Mistrzowska forma ORLEN Team
Pamiętając, co działo się na zeszłorocznym Rajdzie Węgier i patrząc na tegoroczne wyniki, mogliśmy przecierać oczy ze zdumienia. Duet ORLEN Team pokazał w całej krasie swój kunszt. Już na pierwszej pętli dnia uzyskiwali czwarty, pierwszy oraz drugi czas. Pozwoliło im to odrobić sporo strat poniesionych po sobotniej awarii i liczyli się w walce o podium.
Na drugiej pętli mogli pochwalić się szóstym, pierwszym, drugim i najlepszym czasem, co w klasyfikacji etapu dało im pierwsze miejsce oraz pięć bonusowych punktów. W klasyfikacji generalnej Rajdu Węgier znaleźli się na trzeciej pozycji. Na ostatnim oesie przeskoczyli Andrasa Hadika i Krisztiana Kertesza. Lokalną załogę pokonali o 4,3 sekundy.
– Daliśmy z siebie wszystko. To był dobry nocny oes. W niektórych miejscach zastanawiałem się nad taktyką. Cały rok pracujemy na wynik. Bardzo się cieszę, że zaliczyliśmy dobry występ i robimy postępy w mistrzostwach Europy – podsumował Marczyk.
Nowy mistrz wśród kierowców
Rajd pewnie wygrali Nikołaj Griazin i Konstantin Aleksandrov. Volkswagen Polo R5 okazał się lepszy od Citroena C3 Rally2, w który zasiadali Mads Ostberg i Torstein Eriksen (+37,2).
– Dobrze jest wygrać ten rajd w debiucie. Wielu chłopaków miało problemy, a my staraliśmy się kontrolować tempo. Dzięki zespołowi wykonaliśmy świetną pracę. Zawsze chciałem dokonać pewnych zmian i zrobili wszystko, co mogli – mówił Griazin.
– Każdy rajd jest taki sam. Wygrywamy odcinki, ale zawsze mamy problemy. Tym razem to ja popełniłem błąd. Wygraliśmy rundę w mistrzostwach Węgier, ale Hadik miał wspaniały sezon – komentował Ostberg.
Za czołową czwórką sklasyfikowano Efrena Llarenę i Sarę Fernandez (+1:51,3), Simone Campedelliego i Tanię Canton (+1:59,0) oraz nowego mistrza Europy kierowców: Andreasa Mikkelsena (+2:07,6), którego pilotował Elliott Edmondson.
– To dobry moment. Dziękuję Toksportowi i Skodzie. Byli niesamowici. Praca nie była łatwa, ale dwa mistrzostwa w tydzień to coś świetnego – podsumował Mikkelsen.
Kanary wskażą najlepszego pilota
Rajd Wysp Kanaryjskich, który zamknie sezon rozstrzygnie losy mistrzowskiego tytułu wśród pilotów. Na czele w tej klasyfikacji na razie znajduje się Szymon Gospodarczyk. Zagrozić mogą mu Sara Fernandez, która traci do Polaka jedenaście punktów oraz Elliot Edmondson. Brytyjczyk jest słabszy o 39 punktów.
Wśród kierowców mistrzostwo ma już pewne Andreas Mikkelsen, ale walka o wicemistrzostwo będzie równie elektryzująca. Miko Marczyk ma 11 punktów zapasu nad Efrenem Llareną. Matematyczne szanse na wicemistrzostwo ma również Aleksiej Łukjaniuk, który traci do Polaka 36 punktów. Imprezę zaplanowano w dniach 18-20 listopada.