Polacy mistrzami świata? Czeka nas weekend pełen walki

Najbliższy weekend dla wszystkich fanów rajdów samochodowych będzie niezwykle emocjonujący. Dodając do tego walkę polskich załóg pozostaje tylko z zapartym tchem trzymać kciuki za naszych.

Polacy mistrzami świata? Czeka nas weekend pełen walki
Podaj dalej

Kajetanowicz w walce o tytuł

W najbliższy weekend odbędzie się Rajd Monzy, który zamyka sezon mistrzostw świata. Polak podobnie jak w ostatnich latach rywalizuje o jak najlepsze wyniki w stawce WRC3. Przed ostatnią rundą batalii jest liderem, a o mistrzostwo stoczy bezpośredni pojedynek z najgroźniejszym rywalem: Yohanem Rosselem.

Kajetanowicz i Szczepaniak niemal pewni mistrzostwa WRC 3
fot. kajto.pl

Finał tego świetnego dla nas sezonu rozegra się podczas Rajdu Monza. Rajdu, który znam, ale znają go również moi rywale. W porównaniu do zeszłego roku spodziewam się jednak trochę innej specyfiki. Przede wszystkim, posługując się aktualnymi prognozami, nie powinno być śniegu, a przez to asfalt będzie bardziej przyczepny. Odcinki specjalne są bardzo podobne do tych z zeszłego roku. Będzie trochę szutru, szczególnie na oesach wytyczonych na torze, ale najważniejsze czeka nas w górach. Musimy być bardzo czujni i skoncentrowani od samego początku. To dla mnie bardzo ważny rajd, może i najważniejszy w karierze. Myślę, że jestem gotowy, czekałem na ten moment wiele lat, ale chcę podejść do tej rywalizacji jak do każdej innej, bo tylko tak osiągniemy nasz cel. Bez względu na wszystko ten sezon daje nam wiele radości, a może dać jeszcze więcej. Jak zawsze zrobimy co w naszej mocy, by wrócić do domu z szerokimi uśmiechami na twarzy! – mówił przed startem Kajetanowicz.

Co się musi stać?

Przed finałem sezonu Kajetanowicz zebrał 135 punktów, ale zgodnie z regulaminem do końcowego rezultaty zalicza się pięć najlepszych wyników z siedmiu startów. Oznacza to, że przed ostatnią rundą Polak i Rossel mają tyle samo punktów. Dla porównania Francuzowi nie odejmuje się najsłabszy start, ponieważ wywalczył w nim zero punktów. Drugimi najsłabszymi wynikami zawodników są kolejno 18 i 20 punktów, co oznacza, że Kajetanowicz może we Włoszech zdobyć maksymalnie 12, a Rossel 10 punktów.

Kajetanowicz i Szczepaniak wygrali Rajd Akropolu
fot. Jaanus Ree/Red Bull Content Pool

Rachunki w takim przypadku są bardzo proste. Jeśli obaj kierowcy będą walczyć o zwycięstwo lepszy musi być Kajetan Kajetanowicz. Power Stage nie będzie miał wówczas żadnego znaczenia. Gdy wygra Rossel Polak traci szansę na końcowy triumf.

Trzecie miejsce lub niższe Rossela nawet z wygranym Power Stagem daje tytuł mistrzowski Kajetanowiczowi, bez względu na rezultat kierowcy Lotos Team.

Jeśli ktoś okaże się lepszy od wspomnianej dwójki, matematyka staje się już nieco trudniejsza i opcji na wywalczenie tytułu przez Polaka jest sporo. Wówczas decydujący może okazać się Power Stage. Pewne jest, że gdy Kajetanowicz pokona Rossela, Polak zdobędzie tytuł bez względu na Power Stage. W najbardziej pesymistycznym scenariuszu dotyczącym Power Stage obaj kierowcy będą mieli tyle samo punktów, a o mistrzostwie zdecyduje większa liczba drugich miejsc Polaka. Jeśli Rossel będzie drugi, a Kajetanowicz trzeci zacznie się liczenie małych punktów.

Przeczytaj również