Od 2021 roku za promocję cyklu wziął się nowy zespół. Jeśli sprawdzą się zapowiedzi, może liczyć na pokaźny budżet organizacyjny. Jakiś czas temu Polski Związek Motorowy opublikował regulamin rajdowych mistrzostw Polski, w którym zawarte zostały wyższe kwoty wpisowego oraz opłata rejestracyjna. Nieoficjalnie poinformowano, że „podwyżka” ma zostać przeznaczona na promocję cyklu. Na ile mogą liczyć nowe osoby odpowiedzialne za promocję?
Opłata rejestracyjna to już konkretna kwota
Zgodnie z nowymi wytycznymi, by być klasyfikowanym w rundzie RSMP należy zarejestrować się i wykonać roczną opłatę rejestracyjną. Dla zawodników korzystających z aut z napędem na cztery koła wynosi 1000,00 zł. Dla pozostałych jest to kwota 500,00 zł.
W 2020 roku w rundach mistrzostw Polski wystartowało 82 zawodników, 47 w autach z napędem na jedną oś. Rok wcześniej było to 88 zawodników, 48 w klasie 2WD. W sezonie 2018 było to odpowiednio 64 i 39 zawodników, a w 2017 roku 76 i 55 kierowców. W tym roku stawka zapowiada się być jeszcze mocniejsza. Jednak by nie zawyżać liczb zastosowałem średnią z ostatnich czterech sezonów. W klasie 2WD jest to 47 zawodników i 30 kierowców w aucie z napędem na cztery koła.
Prosta matematyka pokazuje, że kierowcy aut z napędem na cztery koła zasilą budżet o 30 tysięcy złotych. Zawodnicy 2WD o 23,5 tysiąca złotych. Z samej opłaty rejestracyjnej na promocję będzie przeznaczone 53,5 tysiąca złotych.
Jakie wpływy z wpisowego?
PZM od kilku lat stosuje przelicznik złotówki/kilometry oesowe, by ustalić wpisowe na dany rajd. Poszczególne rundy są podzielone na kategorie. Trzy stanowią rajdy pierwszej kategorii, cztery drugiej. Rajdy pierwszej kategorii muszą mieć minimum 130 kilometrów oesowych. Pozostałe imprezy mają mieścić się w przedziale 100-120 kilometrów oesowych. Zakładając najmniej optymistyczny scenariusz możemy uznać, że na Rajdzie Polski, który jest także rundą FIA ERC, trasa dla RSMP zostanie okrojona i będzie on liczył 130 kilometrów. Runda ERC zgodnie z regulaminem ma mieć minimum 180 kilometrów oesowych. W obliczeniach założyłem więc, że sezon będzie mierzył 790 kilometrów oesowych, co jest najmniejszą możliwą regulaminową wartością.
Wpisowe dla aut klasy 2 wzrosło o 5 zł na kilometr oesowy. W zeszłym roku ostatecznie sklasyfikowano w niej 13 aut. Jeśli stawka utrzyma się, a zapowiada się, że będzie zdecydowanie lepiej, z tej kategorii do budżetu wpłynie 51.350 złotych. By nie opisywać każdej z klas osobno, poniżej prezentuję tabelę pokazującą wzrost wpisowego w porównaniu z zeszłym rokiem oraz ilu zawodników w danej klasie ostatecznie sklasyfikowano, by pokazać możliwe najmniejsze kwoty. Tabela nie uwzględnia nowej klasy 3, która w zeszłym roku nie istniała. Zeszłoroczna klasa 3 w tym roku została dołączona do klasy 4. Nie ma w niej też nowej klasy HR BMW oraz klasy 5 i HR5, w których w zeszłym roku nikogo nie sklasyfikowano. Nie uwzględniam również klasy Open 2WD-, która jako jedyna ma niższe wpisowe.
Jak widać z samego wpisowego budżet przeznaczony na promocję będzie wynosił 158 tysięcy złotych. dodając do tego 53,5 tysiąca opłaty rejestracyjnej mamy kwotę 211500 zł. Przypomnijmy, że są to bardzo minimalne założenia. Teraz pozostaje czekać na efekty działań nowego zespołu promocyjnego i oby na koniec roku będzie można stwierdzić, że ten projekt wypalił.