Kurzu jak na pustyni
Biorąc pod uwagę, że tor w Meksyku nie jest regularnie goszczącym rywalizację obiektem kierowcy rozpoczęli jazdy na bardzo zakurzonej i śliskiej nawierzchni. Przyczyniło się do kilku wyjazdów poza tor, a Charles Leclerc i Sergio Perez uszkodzili tyły swoich aut obracając się przy wyjeździe ze stadionowej sekcji toru. Na chwilę ogłoszono wirtualny samochód bezpieczeństwa, by posprzątać resztki tylnych skrzydeł.
Charles Leclerc’in bariyerlere çarpma anı sizlerle. #MexicoGP pic.twitter.com/dSsxLrhB2N
— Video F1 Krampon (@F1Sportss) November 5, 2021
Po dwudziestu minutach jazd na czele znajdował się Lewis Hamilton. Brytyjczyk miał nieco ponad 0,1 sekundy zapasu nad Maxem Verstappenem. Kolejną jedną dziesiątą tracił Pierre Gasly z AlphaTauri. Czołowa piątkę uzupełniali Valtteri Bottas i Daniel Ricciardo. Kierowcy Alfa Romeo Racing ORLEN rozpoczęli jazdy od piętnastego i szesnastego czasu. Szybszy był Kimi Raikkonen. Na początku jazd Antonio Giovinazzi donosił o problemach z turbiną w swoim aucie.
Verstappen pokazuje moc
Max Verstappen zdominował jazdy w drugich dwudziestu minutach jazd i dał jasny sygnał mistrzowi świata, że czuje się w Meksyku niezwykle mocno. Holender uzyskał czas 1:18,464 i o blisko 0,4 sekundy wyprzedzał Valtteriego Bottasa. Lewis Hamilton tracił do zespołowego kolegi około 0,15 sekundy. Czwarty był Pierre Gasly, a piąty Carlos Sainz. Kimi Raikkonen wspiął się na ósme miejsce, a Antonio Giovinazzi na jedenaste.
Z kolejnymi przejechanymi okrążeniami warunki na torze poprawiały się i ostatecznie pierwszy godzinny trening padł łupem Valtteriego Bottasa. Fin był o niecałą 0,1 sekundy lepszy od Lewisa Hamiltona. Max Verstappen pod koniec jazd skoncentrował się na długich przejazdach i nie poprawił swojego rezultat kończąc trening na trzecim miejscu. Do mistrza świata zabrakło mu 0,047 sekundy, Czwarty był Sergio Perez, a piaty Pierre Gasly.
Kierowcy Alfa Romeo Racing ORLEN ostatecznie zostali sklasyfikowani w drugiej dziesiątce. Kimi Raikkonen był dwunasty. Ścisk w środku stawki prezentuje fakt, że Fin był wolniejszy od Yuki’ego Tsunody o 0,015 sekundy. Lance’a Strolla pokonał o 0,004 sekundy. Antoni Giovinazzi był szesnasty. Do zespołowego kolegi stracił 0,3 sekundy.