Przygoda Prema ORLEN Team
Jako pierwszy na tor za kierownicą Oreci w barwach PKN ORLEN wyjechał Lorenzo Colombo. Włoch zaliczył trzy wyjazdy z boksów na sześć, piętnaście i jedenaście okrążeń. Na jednym z okrążeń zaliczył niegroźną przygodę, ale na torze wywieszono wówczas jedną z dwóch czerwonych flag. Druga pojawiła się na koniec jazd. Zanim Colombo oddał jednak kierownicę popisał się czasem 1:50,274.
W drugiej części jazd za kierownicą mogliśmy oglądać Louisa Deletraza. Szwajcar najpierw zaliczył dwadzieścia jeden okrążeń i uzyskał rezultat 1:50,239. W przerwanych symulacjach kwalifikacji zaliczył sześć okrążeń i poprawił się na 1:48,954, co dało czwarty czas w stawce.
LMP2 znowu najszybsze
Na czele tabeli z czasami ponownie najszybszy był zespół korzystający z auta klasy LMP2. Fillipe Albuquerque zapewnił ekipie United Autosports USA najlepszy czas sesji. Oreca zatrzymała stoper na rezultacie 1:48,439. 0,178 sekundy wolniejszy był Andre Negrao, który zapewnił Alpine najlepszy rezultat w stawce hipersamochodów. Czołową trójkę uzupełnił Robin Frijns z zespołu WRT. Do najszybszego stracił 0,270 sekundy. Louis Deletraz rozminął się z podium o 0,245 sekundy.
Na dziewiętnastym miejscu znalazła się ekipa Inter Europol Competition. Polski zespół zaliczył tylko czternaście okrążeń w drugiej części trzygodzinnej sesji.
W LMGTE Pro Nick Tandy zapewnił najlepszy rezultat zespołowi Corvette Racing. Zaledwie 0,031 sekundy wolniejszy był Gianmaria Bruni broniący barw Porsche. Niezwykle ciasno było również w czołówce klasy LMGTE Am Karry Tincknell z zespołu Dempsey – Proton Racing o 0,073 sekundy wyprzedził bliźniacze Porsche 911 prowadzone przez Matteo Cairoliego z Team Project 1.