Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z PKN ORLEN.
Walka na sekundy
Zawodnicy w sobotę pokonali siedem szutrowych odcinków specjalnych o łącznej długości 101,34 km. Dwukrotnie rywalizowano na próbach Świętajno (18,45 km), Markowskie (13,53 km) i Wieliczki (17,35 km). Na zakończenie dnia kibice zobaczyli jeszcze równoległe pojedynki na torze Mikołajki Arena (2,5 km).
Sobotnie zmagania rozpoczęło 80 załóg. Podczas pierwszej pętli oesowymi zwycięstwami podzielili się Martins Sesks i Hayden Paddon. Łotysz był najszybszy w Świętajnie. Paddon zrewanżował się rywalowi triumfując na oesach Markowskie i Wieliczki, dzięki czemu na serwis w Mikołajkach przyjechał jako lider klasyfikacji generalnej zawodów. Nowozelandczyk prowadzenie przejął od Marczyka. Ubiegłoroczny triumfator Rajdu Polski popełnił błąd na OS 2. – Pojechałem zbyt szybko na jednym z wolnych zakrętów i utknęliśmy w rowie na około 15 sekund. Myślę, że możemy jechać lepiej – komentował Mikołaj Marczyk, który spadł na dziesiąte miejsce. Kierowca ORLEN Team szybko odrabiał straty i po OS 4 był już piąty.
Kluczowe Świętajno
Decydujący dla losów dzisiejszej rywalizacji w ORLEN 79. Rajdzie Polski okazał się drugi przejazd próby Świętajno. Na najdłuższym w zawodach oesie do ataku przystąpił Martins Sesks. Łotysz pojechał aż o 7,6 sekundy szybciej niż Paddon i zepchnął byłego kierowcę fabrycznej ekipy Hyundaia na drugą pozycję. Trzeci czas zanotowali Marczyk i Gospodarczyk, co dało im awans na trzecie miejsce. Na dwóch kolejnych próbach Sesks dołożył do swojej przewagi odpowiednio 1,7 i 1,6 sekundy.
Na zakończenie drugiej pętli zawodnicy zmierzyli się jeszcze na torze Mikołajki Arena (2,5 km), gdzie Paddon i Kennard zremisowali z rumuńską załogą Tempestini/Itu (Skoda Fabia Rally2 evo). Trzeci czas wykręcili Czesi – Filip Mares i Radovan Bucha (Skoda Fabia Rally2 evo, +0,3 s).
Przed finałowym etapem polskiej rundy FIA ERC Sesks i Francis mają 8,2 s przewagi nad zajmującymi drugie miejsce Paddonem i Kennardem. Sklasyfikowanych na trzeciej pozycji Marczyka z Gospodarczykiem od pierwszego miejsca dzieli 41,4 sekundy.
Pozycja numer cztery należy do Irlandzkiego duetu Josh McErlean/John Rowan (Hyundai i20 N Rally2), którzy tracą 8,7 s do Marczyka i 50,1 s do liderów rajdu. Czołową piątkę zamykają Mads Ostberg i Patrik Barth w Citroenie C3 Rally2 (+51,6 s).
Łotysze prowadzą w mistrzostwach Polski
W klasie ERC3 z czterech załóg pozostały już tylko dwie. Na prowadzeniu są Jon Armstrong i Cameron Fair (Ford Fiesta Rally3), którzy jednak nie uniknęli problemów. Brytyjczycy musieli się zatrzymać się na OS 7, a ich przewaga nad duetem Jakub Matulka/Daniel Dymurski (Ford Fiesta Rally3) stopniała do pół minuty.
Z kolei w kategorii ERC4 (samochody z napędem na jedną oś) na czele tabeli z czasami jest norweska załoga Ola Nore Junior i Rune Eilerstsen (Renault Clio Rally4). Ten duet przewodzi również klasyfikacji młodzieżowej (ERC Junior).
W gronie załóg walczących o punkty do klasyfikacji mistrzostw Polski prowadzą Sesks i Martins, przed załogami Marczyk/Gospodarczyk i Grzyb/Binięda (Skoda Fabia Rally2 evo).
Do mety pierwszego etapu ORLEN 79. Rajdu Polski nie dotarło blisko 20 załóg. W gronie pechowców są m.in. mistrzowie Polski – Tom Kristensson i Andreas Johansson (Citroen C3 Rally2), którzy uszkodzili zawieszenie w swoim samochodzie na OS 3. Z rywalizacji odpadli również Piotr Parys i Damian Syty (Ford Fiesta Rally3) oraz Andrea Nucita i Manuel Fenoli (Hyundai i20 N Rally2).
W niedzielę rywalizacja przeniesie się na zachód od bazy rajdu. Organizatorzy przygotowali cztery próby, w tym dwie niewykorzystywane wcześniej w Rajdzie Polski, czyli Barczewo (10,73 km) oraz Biskupiec (12,3 km). Pozostałe dwa oesy to Mikołajki (6,68 km) oraz Gmina Mrągowo (9,4 km), którego drugi przejazd będzie rozegrany jako Power Stage, czyli odcinek, na którym pięć najszybszych załóg zdobywa dodatkowe punkty do klasyfikacji RSMP i FIA ERC.