Yaris tylko dla najlepszych
Nowa Toyota GR Yaris pojawi się w przyszłym roku na odcinkach specjalnych rajdowych mistrzostw świata. Zgodnie z regulaminami będzie napędzana hybrydowym silnikiem, co ma przybliżyć cykl WRC do bardziej ekologicznej rywalizacji.
Mimo elektryfikacji serii powinna ona zachować swój charakter z ostatnich lat. Bardzo rozbudowane pakiety aerodynamiczne wraz z zaangażowaniem dużych producentów sprawiają, że konstrukcje, które podziwiamy na rajdowych trasach nie mają sobie równych.
Yaris – kolejna ewolucja
Toyota postanowiła zbudować nowy samochód na bazie Yarisa, który ma być bazowym modelem dla wszystkich rajdowych projektów Toyoty. Poza autem klasy WRC japoński producent planuje także stworzenie auta klasy Rally3. Nowa kategoria jest przeznaczona dla samochodów zbliżonych do cywilnych modeli, ale wyposażone są w napęd na cztery koła. Zgodnie z założeniami ma ona zastąpić kultowe przed laty auta grupy N.
– Myślę, że możemy powiedzieć, że Rally3 jest bliżej niż Rally2 – mówił szef zespołu: Jari-Matti Latvala dla DirtFisha kilka tygodni temu. W przypadku Rally2 czekamy na pewne decyzje dotyczące przepisów technicznych. Wiemy, że w przyszłości mają pojawić się hybrydy i musimy się więcej dowiedzieć od FIA zanim podejmiemy decyzję – dodał.
Pierwszy raz na asfalcie
Toyota testując nowego Yarisa postanowiła sprawdzić go na nawierzchni asfaltowej. Do startu Rajdu Monte Carlo, którego trasę już poznaliśmy pozostało około pół roku i japońska marka stwierdziła, że trzeba już poznać zachowania auta na twardej nawierzchni.
Do jazd wybrano odcinki na północy Francji. Za kierownicą auta zasiadł Juho Hanninen, który przed laty bronił barw marki na trasach mistrzostw świata. Fin w swojej karierze zaliczył 145 rajdów. W 2010 roku był mistrzem cyklu IRC, który z czasem przekształcił się w mistrzostwa Europy. Rok później został mistrzem świata SWRC, czyli serii przeznaczonej dla kierowców aut klasy S2000. W 2012 roku był najlepszym kierowcą Starego Kontynentu.
Na trasach mistrzostw świata rywalizował 56 razy. Wywalczył jedno podium. Na jego najniższym stopniu stanął podczas Rajdu Finlandii 2017. Lepsi byli wówczas Esapekka Lappi i Elfyn Evans. Fin był również najszybszy na dziesięciu odcinkach specjalnych.