Mistrz świata zrobił coś, czego nikt się nie spodziewał!

Mistrz świata zrobił coś, czego nikt się nie spodziewał!

Mistrz świata zrobił coś, czego nikt się nie spodziewał!

Podaj dalej

Sebastien Ogier, rajdowy mistrz świata, który walczył na trasach Rajdu Sardynii o zwycięstwo, tym razem będzie musiał posmakować gorycz porażki. Francuz popełnił błąd na jednym z odcinków i wypadł z trasy, co nie zdarza mu się tak często.

Mistrz świata z błędem

Przez cały drugi etap rywalizacji kibic fascynowali się pojedynkiem Sebastiena Ogiera i Esapekki Lappiego. Deszczowa auta sprawiła, ze zaplanowane odcinki były jeszcze bardziej wymagające i niewielki błąd mógł pokrzyżować plany jednego lub drugiego kierowcy.

W sobotę zawodnicy mieli do przejechania cztery powtarzalne odcinki. Pętlę stworzyły próby Coiluna-Loelle (16,28 km), Su Filigosu (19,57 km), Erula-Tula (21,92 km) oraz Tempio Pausania (9,04 km). Etap mierzył łącznie 133,62 km.

Sebastien Ogier i Esapekka Lappi wymieniali ciosy do trzynastego odcinka specjalnego. Na czternastej próbie Francuz niegroźnie wypadł z trasy, ale nie był w stanie powrócić do rywalizacji. Nie oznaczało to jednak, że Lappi pojedzie po pewny triumf, bo zza jego pleców wyskoczył zespołowy kolega: Thierry Neuville, który zakończył dzień na fotelu lidera. Kierowców Hyundaia dzieliło 36,4 sekundy. Najniższy stopień podium zajmował Kalle Rovanpera, który był już niemal dwie minuty za najlepszym i miał blisko cztery minuty zapasu nad Elfynem Evansem. Brytyjczyk z kolei miał blisko minutę zapasu nad Danim Sordo.

Drugą piątkę otwierali najlepsi zawodnicy WRC2. Adrien Fourmaux miał 25,7 sekundy zapasu nad Andreasem Mikkelsenm i ponad dwie i pół minuty zapasu nad Teemu Suninenem. Blisko minutę za drugoligowym podium był Kajetan Kajetanowicz. Mikołaj Marczyk klasyfikowany był na szóstej pozycji.

Mówią po dniu

Thierry Neuville: – Czuję ulgę, że jestem na mecie. To był ciężki dzień, ale wyczucie samochodu jest lepsze. Dużo się nauczyliśmy. To ważne. Wciąż nie zawsze jest idealnie i możemy się poprawić. Niedziela jest krótka, ale równie trudna. Musimy być sprytni i spróbować zapewnić zespołowi dublet.

Esapekka Lappi: – Ostatnie dwa i pół odcinka był najtrudniejsze jakie w życiu widziałem. Utrzymywaliśmy presję na Sebie i w końcu popełnił błąd. Teraz to wygląda dobrze dla zespołu. Został jeden dzień/

Kalle Rovanpera: – Było ciężko. Wszystkie nasze miękkie opony są jak slicki. W samochodzie mieliśmy jedną twardą mieszankę. Utrzymanie się na drodze było trudne.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News