Mistrz się nie poddaje. Walka na Dakarze trwa w najlepsze

Sebastien Loeb nie poddaje się w walce o końcowy triumf w Rajdzie Dakar i drugą część rywalizacji rozpoczął od pewnego etapowego triumfu. Zawodnicy ORLEN Team byli dziś sklasyfikowani w drugiej dziesiątce.

Mistrz się nie poddaje. Walka na Dakarze trwa w najlepsze
Podaj dalej

Atak mistrza WRC

Sebastien Loeb mimo sporej straty do lidera Rajdu Dakar, mocno wziął się za odrabianie czasu. Dziś Francuz od początku odcinka znajdował się w czołówce, a na 121 kilometrze wyszedł na prowadzenie. W pewnym momencie miał już ponad sześć i pół minuty zapasu nad najgroźniejszym rywalem, ale ostatecznie skończyło się na przewadze blisko pięciu i pół minuty. Drugim czasem popisał się dziś Nasser Al-Attiyah, a etapowe podium skompletował Carlos Sainz. Hiszpan w hybrydowym Audi stracił ponad siedem i pół minuty.

O dobrym wyniku drugi raz na rajdzie mógł pożegnać się Giniel de Villiers. Kierowca Toyoty po dwukrotnym potrąceniu motocyklistów otrzymał karę pięciu godzin i pięciu minut, którą przed dniem przerwy zmniejszono do pięciu minut. Dziś jednak Afrykaner stracił na odcinku ponad godzinę.

Z nieco słabszej strony pokazali się dzisiaj reprezentanci ORLEN Team, ale nie przekreśla to ich szans na końcowe podium. Jakub Przygoński stracił dziś dziewiętnaście minut i pięć sekund. Martin Prokop był wolniejszy od zespołowego kolegi o 39 sekund.

Po siedmiu etapach liderem pozostał Nasser Al-Attiyah. Katarczyk ma blisko trzy kwadranse przewagi nad Sebastienem Loebem. Ponad 53 minuty traci trzeci Yazeed Al-Rajhi. Kuba Przygoński jest piąty. Do poprzedzającego traci 15 minut, a z podium rozmija się o blisko 37 minut. Martin Prokop jest ósmy. Do najszybszego dzieli go blisko godzina i 45 minut.

Mocne uderzenie po przerwie

Na pierwszy etap drugiej części Rajdu Dakar organizatorzy przygotowali odcinek mierzący aż 402 kilometry. Dodatkowo do pokonania była dojazdówka o długości 299 km. Oznaczało to jedno. Do walki wracamy z mocnym uderzeniem.

Początek odcinka prowadził po wręcz nieskończonym paśmie wydm. Po chwili wytchnienia na asfalcie zawodnicy wjechali na bardziej szutrowe drogi, ale wiele pułapek nawigacyjnych mogło sprawić, że nawet najlepsi mogli ponieść straty. Z 402 kilometrów odcinka 33% stanowił piasek, 45% to szuter, a 17% asfalt. Pozostałe 5% to klasyczne wydmy.

fot. DPPI

Miasto startu i mety

Stawka rozpocznie rywalizację w Rijadzie, gdzie spędziła ostatnie dni. Rijad jest stolicą Arabii Saudyjskiej i liczy ponad pięć milionów mieszkańców. Miasto usytuowane jest u wschodniego podnóża gór Dżabal Tuwajk. Nazwę Rijad z arabskiego tłumaczy się jako „miejsce ogrodów i drzew”. Dzięki sąsiedztwu licznych uedów, które w czasie opadów napełniają się wodą, okolica od czasów antycznych jest bardzo żyznym obszarem. Warto zaznaczyć, że znajduje się w samym sercu pustynnego Półwyspu Arabskiego. Miastami partnerskimi Rijadu są Paryż, Acapulco, Charlotte i Singapur.

Metę zaplanowano w Al Dawadimi. Miasto według ostatniego spisu ludności liczy ponad 50 tysięcy mieszkańców, którzy głównie wywodzą się z plemienia Banu 'Utaybah. Wizytówką jest pałac króla Abdulaziza. Miasto budzi również pewne kontrowersje, ponieważ ma się znajdować w nim „dopalacz” do usuwania pozostałości paliw stałych z produkcji pocisków balistycznych.

Dakar 2022 – Etap 7

Dakar 2022 – Wyniki po siódmym etapie

Przeczytaj również