Max Verstappen i długo nic. To był wyścig Holendra

Max Verstappen nie pozostawił złudzeń, kto jest najlepszym kierowcą podczas GP Styrii i pewnie wygrał rywalizację na Red Bull Ringu.

Max Verstappen i długo nic. To był wyścig Holendra
Podaj dalej

W pierwszej dziesiątce pośrednie opony na start mieli Max Verstappen, Lewis Hamilton, Valtteri Bottas i George Russell. Z drugiej dziesiątki niemal wszyscy ruszyli na pośrednich oponach. Jedenasty Yuki Tsunoda postawił na miękką mieszankę, a osiemnasty Kimi Raikkonen na twardą.

Kontakty Gasly’ego z trzema kierowcami

Po starcie nie doszło do wielkich zmian. W trzecim zakręcie doszło do kontaktu między Antonio Giovinazzim i Pierem Gaslym. Francuz z uszkodzonym kołem zjechał do garażu. W pit stopie pojawili się także Nicholas Latifi i Charles Leclerc. Obaj również zaliczyli kontakty z Gaslym.

Po pierwszym okrążeniu na czele znajdował się Max Verstappen. Za Holendrem podążali Lewis Hamilton, Lando Norris, Sergio Perez i Lance Stroll. Kolejne miejsca zajmowali Fernando Alonso, George Russell i Daniel Ricciardo. Kimi Raikkonen awansował na trzynaste miejsce. Antonio Giovinazzi był siedemnasty.

Po dziewięciu okrążeniach Verstappen miał już około trzy sekundy przewagi nad Hamiltonem. Trzeci Norris tracił około 11 sekund i miał za sobą Pereza i Bottasa. Szósty Stroll tracił trzy sekundy do Fina. Czołową dziesiątkę uzupełniali Fernando Alonso, George Russell, Yuki Tsunoda i Carlos Sainz. Daniel Ricciardo informował zespół o braku mocy i spadł z dziewiątej na trzynastą pozycję. Dwunasty był Kimi Raikkonen, a piętnasty Antonio Giovinazzi.

Na dziesiątym okrążeniu Sergio Perez wskoczył na wirtualne podium wyprzedzając Lando Norrisa. Okrążenie później Brytyjczyk stracił również miejsce na rzecz Valtteriego Bottasa.

Czas na pit stopy

Do pierwszych pit stopów nic nie wydarzyło się w czołowej dziesiątce wyścigu. Jako pierwszy po nowy komplet opon zjechał Nikita Mazepin, który na końcu stawki walczył z Mickiem Schumacherem. Kolejnym kierowcą był Antonio Giovinazzi, który po zmianie ogumienia spadł z piętnastego na siedemnaste miejsce. Włoch zmieniał ogumienie na 24 okrążeniu.

George Russell zwolnił ósme miejsce zjeżdżając po nowy komplet opon. Brytyjczyk miał jednak pecha i jego pit stop trwał aż 18,3 sekundy. Chwilę później w boksach pojawił się trzeci Sergio Perez. Wymiana u Meksykanina trwała 4,8 sekundy. Okrążenie później zjechał Valtteri Bottas. Pit stop trwający 2,6 sekundy pozwolił Finowi wyjechać przed Perezem. Lewis Hamilton pojawił się w garażu na 28 okrążeniu. Kółko później w boksach pojawił się Max Verstappen. Lider nie stracił nawet na moment prowadzenia.

Półmetek za nami

W połowie wyścigu czołową czwórkę tworzyli kierowcy, którzy zaliczyli obowiązkowy pit stop. Max Verstappen miał cztery sekundy zapasu nad Lewisem Hamiltonem. 23 tracił Valtteri Bottas, a 26 Sergio Perez. Piąty był Carlos Sainz, który jechał swój wyścig. Hiszpan nie był jeszcze w boksach. Za szóstym Norrisem, który zmienił koła znajdowali się Kimi Raikkonen i Daniel Ricciardo, których czekała wizyta w boksach. Czołową dziesiątkę zamykali Charles Leclerc i Esteban Ocon. Antonio Giovinazzi był piętnasty. Po 38 okrążeniach George Russell zjechał do garażu, z którego już nie wyjechał.

Na 42 okrążeniu cała stawka zaliczyła już obowiązkową zmianę opon. Max Verstappen nadal miał około cztery sekundy zapasu nad Lewisem Hamiltonem. Ponad 20 sekund do zespołowego kolegi tracił Valtteri Bottas. Sergio Perz tracił do Fina około trzech sekund. Piąty Lando Norris i szósty Lance Stroll jechali swoje wyścigi. Siódmy był Carlos Sainz, za którym jak cień podążał Fernando Alonso i Yuki Tsunoda. Dziesiaty był Sebastian Vettel, który miał trzy sekundy zapasu nad Antonio Giovinazzim. Kimi Raikkonen był trzynasty.

Na 45 okrążeniu Carlos Sainz wyprzedził Lance Strolla, który miał bardziej zużyte ogumienie. Hiszpan wskoczył na szóste miejsce. Okrążenie później Antonio Giovinazzi po ataku Charlesa Leclerca spadł na dwunastą pozycję.

Awanse Leclerca i pogoń Pereza

W ostatniej fazie wyścigu kibice mogli emocjonować się jedynie kolejnymi awansami Charlesa Leclerca i jazdą Sergio Pereza. Kierowca Ferrari na 50 okrążeniu awansował na dziesiąte miejsce wyprzedzając Sebastiana Vettela. Meksykanin zjechał po nowe ogumienie na 54 okrążeniu, by powalczyć o najlepszy czas okrążenia. Na tym samym okrążeniu Leclerc wskoczył na dziewiąte miejsce przed Tsunodę. Na 56 Leclerc był już ósmy. Gorycz porażki musiał przełknąć Fernando Alonso.

Perez wykorzystał nowe opony już na 57 okrążeniu i mógł pochwalić się najlepszym czasem pojedynczego okrążenia. Co więcej Meksykanin wziął sobie na cel Valtteriego Bottasa. Do Fina tracił 15 sekund. Leclerc na 60 okrążeniu wyprzedził w walce o siódme miejsce Lance’a Strolla.

Na 69 okrążeniu Lewis Hamilton zjechał po nowy komplet opon, by powalczyć o jak najlepszy czas pojedynczego okrążenia. Brytyjczyk zdobył bonusowy punkt za ostatnie okrążenie wyścigu.

Jako pierwszy flagę w szachownicę czternasty raz w karierze zobaczył Max Verstappen, który na mecie miał blisko 40 sekund przewagi nad Lewisem Hamiltonem. Trzeci ostatecznie był Valtteri Bottas, który pokonał Sergio Pereza. Czołową piątkę zamknął Lando Norris.

Drugą piątkę otworzyli kierowcy Ferrari: Carlos Sainz i Charles Leclerc, za którymi znaleźli się Lance Stroll z Aston Martina i Fernando Alonso z Alpine. Ostatni punkt wywalczył Yuki Tsunoda z AlphaTauri. Kierowcy Alfa Romeo Racing ORLEN zostali sklasyfikowani na jedenastym i piętnastym miejscu. Lepszy był Kimi Raikkonen.

Przeczytaj również