Regulamin rzecz święta
Zacznijmy od kwestii regulaminowych. W tym roku, by być sklasyfikowanym w klasyfikacji generalnej należy wystartować w minimum czterech rajdach, co duet ORLEN Team już uczynił. Pewną nowością w porównaniu do ostatnich lat jest fakt, że w tym sezonie zaliczane są wszystkie rundy, co zdecydowanie ułatwia „mistrzowską matematykę”.
Mistrzostwa Polski w tym roku przyjęły także system punktacji z rozgrywek międzynarodowych. Za zwycięstwo załoga otrzymuje 30 punktów, za drugie miejsce 24, a za trzecie 21. Kolejne pozycje są punktowane według klucza 19-17-15-13-11-9-7-5-4-3-2-1. Dodatkowo na Power Stage można zdobyć punkty według klucza 5-4-3-2-1.
Polski Związek Motorowy ustanowił też rajdy pierwszej i drugiej kategorii. W dłuższych imprezach dodatkowo są punktowane każde etapy według klucza 5-4-3-2-1. Z rajdów pierwszej kategorii pozostał nam tylko kończący sezon Rajd Koszyc.
Jak wygląda sytuacja?
Po czterech rundach sezonu Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk mają już 147 punktów. Drudzy w klasyfikacji Tomasz Kasperczyk i Damian Syty mają 83, a sklasyfikowani na trzecim miejscu Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski 81 punktów. Matematyczne szanse na końcowy triumf utrzymują również zawodnicy sklasyfikowani do dziewiątego miejsca.
Co się musi wydarzyć?
W ostatnich dwóch rundach sezonu do zdobycia będzie łącznie osiemdziesiąt punktów, co oznacza, że tyle lub w niektórych przypadkach o jeden punkt więcej musi wynosić przewaga duetu ORLEN Team nad rywalami po Rajdzie Śląska. Pewne jest, że Marczyk i Gospodarczyk jeśli będą chcieli świętować mistrzostwo muszą patrzeć na poczynania rywali. Kolejna dominacja może nie dać im jeszcze mistrzowskich szarf.
Marczyk zgarnia komplet punktów. Co muszą zrobić inni?
Zakładając, że Mikołaj Marczyk wraz ze swoim pilotem zdobędą na Rajdzie Śląska komplet punktów, w walce pozostaną jedynie dwie załogi. Obecnie czwarty w klasyfikacji Adrian Chwietczuk, którego pilotuje Jarosław Baran, w przypadku maksymalnej zdobyczy za drugie miejsca w rajdzie i na Power Stage traciłby do liderów 86 punktów. Przypomnijmy, że do zdobycia w ostatnich rundach jest 80.
W przypadku zdobyczy przez Marczyka i Gospodarczyka 35 punktów, Chuchała z Rozwadowskim muszą wywalczyć minimum 22 punkty jeśli myślą o dalszej rywalizacji. Można je zdobyć za:
– drugie miejsce w rajdzie (24 punkty)
– trzecie miejsce w rajdzie i piąte na Power Stage (21+1)
– czwarte miejsce w rajdzie i trzecie na Power Stage (19+3)
– piąte miejsce w rajdzie i pierwsze na Power Stage (17+5)
Każdy słabszy rezultat przekreśli szanse Chuchały i Rozwadowskiego na mistrzowskie korony.
W przypadku zdobycia przez Marczyka i Gospodarczyka 35 punktów, Kasperczyk i Syty muszą wywalczyć minimum 20 punktów. Można je zdobyć za:
– drugie miejsce w rajdzie (24 punkty)
– trzecie miejsce w rajdzie (21)
– czwarte miejsce w rajdzie i piąte na Power Stage (19+1)
– piąte miejsce w rajdzie i trzecie na Power Stage (17+3)
– szóste miejsce w rajdzie i pierwsze na Power Stage (15+5)
Każdy słabszy rezultat przekreśli szanse Kasperczyka i Sytego na końcowy triumf.
Marczyk bez kompletu punktów. Co wtedy?
Jeśli duet ORLEN Team nie zgarnie kompletu punktów sytuacja dużo bardziej się komplikuje, a liczba scenariuszy jest duża. Dla ułatwienia załóżmy dwa scenariusze. Pierwszy w którym Marczyk i Gospodarczyk wygrywają rajd, ale nie zdobywają kompletu punktów i drugi, w którym są na dalszej pozycji.
W pierwszym przypadku na mecie rajdu duet musi mieć 80 punktów przewagi nad rywalami. Wówczas w przypadku identycznego dorobku na koniec sezonu decydować będzie liczba zwycięstw, a załoga PKN ORLEN będzie miała ich cztery. Rywale mogą mieć maksymalnie trzy. Oznacza to, że muszą zdobyć:
– minimalnie szesnaście punktów więcej od Kasperczyka i Sytego
– minimalnie czternaście punktów więcej od Chuchały i Rozwadowskiego
– minimalnie punkt więcej niż Chwietczuk i Baran
Jeśli Marczyk z Gospodarczykiem nie wygrają Rajdu Śląska nadal mogą świętować tytuły, ale zadanie będzie zdecydowanie trudniejsze. Wówczas w skrócie i bez wdawania się w szczegóły:
– muszą zdobyć o minimum 16 punktów więcej niż Kasperczyk i Syty
– muszą zdobyć o minimum 14 punktów więcej niż Chuchała i Rozwadowski
– muszą zdobyć o minimum punkt więcej niż Chwietczuk i Baran
– mogą stracić maksymalnie dwa punkty do Wróblewskiego i Wróbla
– mogą stracić maksymalnie pięć punktów do Grzyba i Poradzisza
– mogą stracić maksymalnie osiem punktów do Płachytki i Nowaczewskiego
– mogą stracić maksymalnie 28 punktów do Kotabry i Kotarby.
System punktacji w Polsce sprawia, że zależności jest bardzo dużo, ale gwarantuje to również niesamowite emocje. Jak będzie i czy poznamy nowych mistrzów Polski w sobotę? Przekonamy się!