Marczyk i Gospodarczyk pierwszymi liderami Rajdu Węgier

Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk po superoesie Rabocsiring zostali liderami Rajdu Węgier, czwartej rundy mistrzostw Europy.

Marczyk i Gospodarczyk pierwszymi liderami Rajdu Węgier
Podaj dalej

Na piątkowy wieczór organizatorzy zaplanowali mierzący 2,4 km odcinek, gdzie załoga ORLEN Team nie dała szans rywalom i zostawiła za sobą m.in. gwiazdy mistrzostw świata. 0,7 sekundy za załogą Skody Fabii Rally2 Evo w barwach PKN ORLEN sklasyfikowano Andreasa Mikkelsena i Olę Floene. Oesowe podium uzupełnili Oliver Solberg i Aaron Johnston (+1,7).

Zrobiłem, co w mojej mocy. Chcę wysłać wiadomość do Polski. Niektórzy mówią, że jesteśmy szybcy tylko na prostych, ale teraz pewnie pokazaliśmy, że potrafimy być szybcy na technicznych próbach – mówił Marczyk.

Było w porządku. Szczerze mówiąc miałem problemy na kilku zakrętach, ale to dobry start – informował Mikkelsen.

To dobra zabawa. Nie mamy optymalnych ustawień na ten oes, ale bawiliśmy się – komentował Solberg.

Co za plecami czołowej trójki?

Za czołowa trójką znalazł się Erik Cais (+2,0). Czech, którego mogliśmy oglądać na Tarmac Masters pokonał m.in. Ferenca Vincze (+2,4), którego czas okupuje 40-sekundowa kara za spóźnienie na PKC oraz Andrasa Hadika (+2,6).

Jestem zadowolony z mety tego odcinka. Prawdziwy rajd rozpocznie się jutro – mówił Cais.

Odcinek był w porządku, ale pojechałem za wolno – relacjonował Vincze.

Czołową dziesiątkę zamknęli Craig Breen (+2,7), Simon Wagner (+3,2), Emil Lindholm (+3,3) oraz Norbert Herczig (+3,6) i Niki Mayr-Melnhof (+3,6). Dopiero dwudziesty był lider klasyfikacji sezonu Aleksiej Łukjaniuk (+5,5).

Czytaj też: Znamy mistrzów RSMP. PZM opublikował oficjalne-nieoficjalne wyniki

Kompletnie zawaliłem start odcinka – tłumaczył Breen.

Nie było perfekcyjnie, ale świetnie jest wrócić do mistrzostw Europy. Jutro czeka nas wielki dzień – komentował Wagner.

Dobrze wrócić do auta. Jesteśmy tutaj, by pracować nad oponami i czeka nas wielki weekend – zapowiadał Lindholm.

To zdecydowanie wspaniałe widowisko. Cieszymy się, że możemy wystartować przed węgierskimi fanami – mówił Herczig.

Zgasiłem silnik na starcie – tłumaczył straty Łukjaniuk.

W ERC3 na czele znajdują się dwa duety: Martin/Gabor oraz Maior/Maior. Adrienn Vogel i Ivett Notheisz w barwach PLATINUM znajdują się na szóstym miejscu ze stratą 4,3 sekundy. W ERC3 załoga Erdi/Scoko wyprzedza o 7,2 sekundy Zelindo Melegariego i Manuela Fenoliego.

Na sobotę zaplanowano cztery dwukrotnie powtarzane odcinki. Dzień rozpocznie mierząca 14,45 km próba Ujhuta-Bozsva, z której załogi przeniosą się na najdłuższy w harmonogramie oes Fuzer-Abaujvar o długości 23,9 km. Pętle zamkną ponad 10-kilometrowe oesy Fony-Ohuta i Mad-Disznoko. Dzień rozpocznie się o 9:43.

Przeczytaj również