Magnussen nie miał szans
Niemal cała stawka na start postawiła na miękką mieszankę opon. Max Verstappen i Nicholas Latifi zdecydowali się na pośrednią mieszankę.
Kevin Magnussen, który ruszał do sprintu z pierwszego pola startowego nie miał szans z dużo mocniejszymi rywalami i wraz z trwaniem rywalizacji osuwał się w klasyfikacji wyścigu. Ostatecznie Duńczyk zdołał wywalczyć ósme miejsce.
Verstappen stracił tempo
Po Duńczyku na czele wyścigu pojawił się Max Verstappen. Holender tracił jednak tempo z każdym kolejnym okrążeniem. Po fantastycznym boju w połowie rywalizacji musiał uznać wyższość George Russella, który pewnie wygrał sprinterską rywalizację.
Z kierowcą Red Bulla uporali się również Carlos Sainz i Lewis Hamilton, którzy uzupełnili podium. Kierowca Ferrari zostanie jednak jutro przesunięty o pięć pozycji. Mistrz świata wywalczył czwarte miejsce i zostawił za sobą Sergio Pereza, Charlesa Leclerca i Lando Norrisa.
Kierowcy Alfa Romeo F1 Team ORLEN znaleźli się w drugiej dziesiątce. Guanyu Zhou był trzynasty, a Valtteri Bottas czternasty.