Zgodnie z nowymi przepisami mistrzostw świata od 2022 roku o mistrzowskie tytuły będą mogły walczyć wyłącznie kierowcy w samochodach z napędem hybrydowym. M-Sport ma już za sobą pierwsze uruchomienie nowego auta, a na jutro zaplanowano pierwsze testy oraz prezentację.
Poza prezentacją i pierwszymi jazdami w harmonogramie na najbliższe dni pojawił się kontrole wszystkich systemów. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem samochód pojawi się na szutrowych testach już w przyszłym tygodniu. Zespół nie zdradził, który model został wykorzystany. W ostatnich miesiącach wiele mówiło się o rajdowej Pumie.
Duże emocje za każdym razem
– Odpalenie silnika to był bardzo ekscytujący moment. Jest coś wyjątkowego, gdy widzisz jeżdżący nowy samochód. Byłem tego świadkiem już kilka razy, ale emocje zawsze są takie same. Chcieliśmy jak najszybciej uruchomić nowy wóz i zrobiliśmy to. Mamy teraz czas, by przeprowadzić jak najwięcej testów przed kolejnym sezonem – mówił Malcolm Wilson dla DirtFisha.
– Wszyscy wiemy, że przepisy Rally1 są nieco bardziej restrykcyjne od obecnych WRC ze względu na koszty. Nadal mamy jednak miejsce na innowacje i błyskotliwość ze strony wszystkich pracowników. Mamy przed sobą jeszcze długą drogę, ale kręcące się koła to coś wyjątkowego – dodał.
Co z pozostałymi?
Oczekuje się, że kolejnym zaprezentowanym modelem będzie Yaris Rally1. Toyota potwierdziła już, że pojawi się w przyszłorocznych mistrzostwach. Auto najprawdopodobniej ujrzy światło dzienne pod koniec marca.
Nadal pod znakiem zapytania pozostaje kwestia Hyundaia, który mocno rozważa opuszczenie WRC. Nie są znane losy marki oraz projektu Rally1, ale wydaje się, że zespół mimo braku decyzji centrali stara się już teraz przeprowadzić jak najwięcej testów podzespołów.