Lewis Hamilton wykorzystał pierwszy rząd. Mistrz świata śrubuje rekord

Lewis Hamilton perfekcyjnie wykorzystał pierwszy rząd na starcie GP Portugalii i pokazując swój kunszt wygrał trzecią rundę mistrzostw świata Formuły 1.

Lewis Hamilton wykorzystał pierwszy rząd. Mistrz świata śrubuje rekord
Podaj dalej

Bratobójcza kolizja w Alfa Romeo Racing ORLEN

Po starcie kierowcy Mercedesa utrzymali swoje pozycje, a za nimi znajdował się Max Verstappen. Za czołową trójką pojawił się Carlos Sainz, który wyprzedził Sergio Pereza. Szósty był Lando Norris, a siódmy Esteban Ocon.

Na początku drugiego okrążenia trzynasty Kimi Raikkonen uderzył w tył Antonio Giovinazziego. Fin uszkodził przednie skrzydło i wypadł w żwir na pierwszym zakręcie. Na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. By uprzątnąć prostą startową stawka przejeżdżała przez boksy.

To był mój błąd i wjechałem w Antonio. Przednie skrzydło utknęło pod autem i mogłem tylko jechać prosto przez żwir. Jedynym plusem jest to, że Antonio nic się nie stało – mówił Kimi Raikkonen.

Samochód bezpieczeństwa zjechał z toru na koniec szóstego okrążenia. Po restarcie Lewisa Hamiltona wyprzedził Max Verstappen. Prowadzenie utrzymał Valtteri Bottas. Lando Norris w walce o czwarte miejsce uporał się z Sergio Perezem. Drugą piątkę otwierał duet Ferrari: Carlos Sainz i Charles Leclerc. Esteban Ocon spadł na ósme miejsce. Antonio Giovinazzi był sklasyfikowany na dwunastym miejscu za Danielem Ricciardo.

Hamilton zaatakował

Na jedenastym okrążeniu Lewis Hamilton wykorzystał DRS i powrócił na drugie miejsce. Półtorej sekundy przewagi nad rywalami miał Valtteri Bottas. Trzy sekundy za czołowa trójką był Lando Norris, który walczył z Sergio Perezem. Kierowcy od szóstego do czternastego miejsca jechali w sekundowych odstępach. Grupę otwierali kierowcy Ferrari. Antonio Giovinazzi, który samotnie już bronił barw PKN ORLEN był dwunasty.

Mistrz świata szybko odrobił straty do zespołowego kolegi. Na trzynastym okrążeniu był już tuż za Valtterim Bottasem. Na piętnastym okrążeniu Sergio Perez uporał się z Lando Norrisem. Meksykanin rozpoczął pogoń za czołową trójką do której tracił siedem sekund.

Na osiemnastym okrążeniu Daniel Ricciardo wyprzedził Sebastiana Vettela i awansował do punktowanej dziesiątki. Na dwudziestym okrążeniu mistrz świata zaatakował zespołowego kolegę w pierwszym zakręcie i wyszedł na prowadzenie. Czołowa trójka mieściła się w półtorej sekundy. Siedem sekund za nią podążał Sergio Perez. Meksykanin miał pięć sekund zapasu nad Lando Norrisem. Za kierowcą McLarena sklasyfikowany był duet Ferrari, Esteban Ocon, Pierre Gasly i Daniel Ricciardo. Antonio Giovinazzi był dwunasty, tuż za Sebastianem Vettelem i broniąc się przed Fernando Alonso.

Czas na pierwsze pit stopy

Jako pierwszy po nowy komplet opon zjechał Carlos Sainz, który startował na miękkiej mieszance, co rozpoczęło kolejne ruchy w boksach. Okrążenie później u swoich mechaników pojawił się m.in. Lando Norris, Esteban Ocon, Sebastian Vettel i Antonio Giovinazzi.

Mocniej nagrzany tor sprawił, że część kierowców stawiała na twardą mieszankę opon, zamiast zalecaną przez dostawcę ogumienia miękką lub pośrednią. Z czołówki postawili na nią Charles Leclerc i Esteban Ocon. Również m.in. Antonio Giovinazzi wyjechał z boksów na twardym ogumieniu.

Czołówkę tworzyli kierowcy, którzy startowali na pośredniej mieszance. Po 30 okrążeniach Lewis Hamilton miał za sobą Valtteriego Bottasa, który skutecznie blokował Maxa Verstappena. Brytyjczyk miał ponad trzy sekundy zapasu nad Finem. Czwarty był Sergio Perez.

Z pośrednich na twarde

Max Verstappen jako pierwszy z czołówki zjechał do boksów i zamienił pośrednie opony na twarde. Holender pojawił się w garażu na koniec 35 okrążenia. Nieco ponad minutę później po opony zjechał Valtteri Bottas. Fin założył twarde opony. Pit stop kierowcy Mercedesa trwał sekundę dłużej i popełnił błąd na jednym z zakrętów, co przesądziło o tym, że zawodnik Red Bulla wyprzedził rywala.

Na 37 okrążeniu do boksów zjechał lider wyścigu. Lewis Hamilton również założył twarde opony. Brytyjczyk wyjechał na drugim miejscu, a stawce przewodził Sergio Perez. Max Verstappen tracił do mistrza świata trzy sekundy. Pod koniec pierwszej dziesiątki pozycjami zamienili się kierowcy Ferrari.

Po wielu atakach na 44 okrążeniu Esteban Ocon wyprzedził Carlosa Sainza w walce o siódme miejsce. Na czele stawki znajdował się Sergio Perez, który nie zmieniał jeszcze opon. Lewis Hamilton tracił do Meksykanina 7,5 sekundy. Max Verstappen był cztery sekundy za mistrzem świata. Za Holendrem zaciekle atakował Valtteri Bottas, który szybko zbliżał się do kierowcy Red Bulla. Drugą czwórkę tworzyli Lando Norris, Charles Leclerc, Esteban Ocon i Carlos Sainz. Antonio Giovinazzi z Alfa Romeo Racing ORLEN był trzynasty, tuż za Sebastianem Vettelem.

Końcówka bez niespodzianek

Sergio Perez, który dublował Nikitę Mazepina był blisko zderzenia się z Rosjaninem, który zajechał drogę kierowcy Red Bulla. Na 49 okrążeniu w boju o punkty Daniel Ricciardo i Fernando Alonso wypchnęli z dziesiątki Pierre’a Gasly’ego.

Na 51 okrążeniu Lewis Hamilton wyprzedził Sergio Pereza i powrócił na fotel lidera. Brytyjczyk dopytywał zespół o niebieskie flagi nie wiedząc, że Meksykanin nie zmieniał jeszcze opon. Po manewrze kierowca Red Bulla zjechał po nowe opony i skorzystał z miękkiej mieszanki. Perez powrócił na tor na czwartym miejscu.

W walce o dziewiąte miejsce Fernando Alonso wyprzedził Daniela Ricciardo. Nikita Mazepin otrzymał pięć sekund kary za ignorowanie niebieskich flag.

W końcówce wyścigu nie doszło już do wielkich zmian i Lewis Hamilton wygrał 97 wyścig w karierze. Na drugim miejscu dotarł Max Verstappen. Podium uzupełnił Valtteri Bottas. Holender i Fin na odpowiednio dwa i trzy okrążenia przed końcem zjechali po miękkie opony, by powalczyć o jak najlepszy czas pojedynczego okrążenia. Pit stop kierowcy Red Bulla trwał 1,9 sekundy! Bonusowy punkt pierwotnie wywalczył kierowca Red Bulla. Sędziowie wzięli jednak pod uwagę to, że Holender za szeroko wyjechał w czternastym zakręcie i anulowali jego czas. Ostatecznie dodatkowy punkt zdobył Valtteri Bottas.

Drugą trójkę otworzył Sergio Perez. Lando Norris, który końcówkę wyścigu przejechał na pośredniej mieszance utrzymał piątą pozycję. Za kierowcą McLarena znalazł się Charles Leclerc z Ferrari i Esteban Ocon z Alpine.

Punkty wywalczyli także walczący do ostatnich metrów Fernando Alonso, Daniel Ricciardo oraz Pierre Gasly. Antonio Giovinazzi pod koniec zmagań wyprzedził Sebastiana Vettela. Kierowca Alfa Romeo Racing ORLEN wywalczył dwunaste miejsce.

Przeczytaj również