Lappi, a nie Suninen
Gdy wydawało się, że pełnoetatowym kierowcą koreańskiej marki w przyszłym roku zostanie Teemu Suninen, brytyjskie media wyskoczyły z informacją, że to Esapekka Lappi zostanie kolegą Thierry’ego Neuville’a w sezonie 2023. Przypomnijmy, że po Rajdzie Katalonii Ott Tanak niespodziewanie ogłosił zakończenie współpracy z zespołem, które nastąpi po Rajdzie Japonii.
Hyundai szybko musiał rozpocząć poszukiwania nowego kierowcy, ponieważ kilka dni wcześniej ogłosił zaprzestanie współpracy z Oliverem Solbergiem. Sporo mówiło się o Teemu Suninenie, który miał już okazję testować i20 Rally 1. Świat obiegła jednak informacja o potencjalnym kontrakcie Esapekki Lappiego.
Lappi nie jedzie do Japonii
Według pierwotnych planów Esapekka Lappi miał polecieć do Japonii, by zaliczyć zapoznanie z trasą ostatniej rundy mistrzostw świata. Jeszcze obecny kierowca Toyoty przy okazji miał obejrzeć poczynania swoich kolegów. W trzeciej Toyocie w Azji pojawi się Sebastien Ogier, który dzielił ją z Finem. Lappi pozostał jednak w domu.
Brytyjskie media stwierdziły, że największym przegranym całego zamieszania transferowego zostanie Andreas Mikkelsen, który był rozpatrywany jako kierowca Hyundaia. Pomóc w zdobyciu kontraktu miał również Thierry Neuville, który jest dobrym kolega Norwega.
– Obecnie istnieje wiele spekulacji na temat wielu kierowców na przyszły rok. Nasz skład na 2023 rok nie został jeszcze skompletowany i zostanie ogłoszony w odpowiednim czasie – komentował sprawę zastępca szefa zespołu Hyundaia: Julien Moncet.
Liczby
Esapekka Lappi do tej pory zaliczył 72 rundy mistrzostw świata. Odniósł jedno zwycięstwo i dziesięć razy stał na podium. Najlepszy był w 2017 roku na trasach Rajdu Finlandii. Jednocześnie wywalczył wówczas swoje pierwsze podium. W tym sezonie mimo ograniczonego programu pokazał się ze świetnej strony. Był trzeci w Szwecji, Finlandii i Belgii. W przeszłości Fin startował w barwach Toyoty, Citroena i M-Sportu. Czy teraz przyszedł czas na reprezentowanie koreańskiej marki?