Kwalifikacje czerwonych flag. Czas na sprint

Pod znakiem czerwonych flag stały kwalifikacji na torze Imola. Sprinterski charakter weekendu sprawił, że już w piątek emocjonowaliśmy się walką o jak najlepsze czasy na jednym okrążeniu.

Kwalifikacje czerwonych flag. Czas na sprint
Podaj dalej

Czerwona flaga na start, oponiarskie dylematy

Kwalifikacje rozpoczęto na przesychającym torze i większość kierowców postawiła na opony przejściowe. Wyjątkiem byli zawodnicy Alfa Romeo F1 Team ORLEN, którzy od razu wyjechali z garażu na miękkiej mieszance. Na slicki postawili również kierowcy Aston Martina. Po okrążeniach wyjazdowych część stawki zjechała do swoich boksów po miękką mieszankę. Linia jazdy była na tyle sucha, że pozwalała na wykorzystanie ogumienia z czerwoną obwódką.

Na dwanaście minut przed zakończeniem pierwszej części jazdy wywieszono czerwone flagi. W aucie Alexa Albona doszło do awarii hamulców, które zaczęły się palić i na tor z Williamsa wypadło kilka elementów. Czas zdołało uzyskać dziesięciu kierowców. Na czele był Lance Stroll, który miał za sobą Valtteriego Bottasa. Za kierowcą Alfa Romeo F1 Team ORLEN znalazł się Max Verstappen. Guanyu Zhou był ósmy.

Po wznowieniu jazd wszyscy byli już na miękkiej mieszance. Z każdym przejechanym okrążeniem poprawiały się warunki i stawka mieszała się jak w kalejdoskopie. Ostatecznie sesja padła łupem Charlesa Leclerca, który jako jedyny złamał barierę minuty i 19 sekund. 0,499 sekundy wolniejszy był Max Verstappen, a 0,509 sekundy stracił Carlos Sainz. Świetnym czwartym czasem błysnął Guanyu Zhou, który jako ostatni stracił mniej niż sekundę. Valtteri Bottas awansował do Q2 z trzynastym rezultatem.

Z kwalifikacyjną walką pożegnali się Yuki Tsunoda, Pierre Gasly, Nicholas Latifi, Esteban Ocon i Alex Albon. Japończyk do piętnastego Lewisa Hamiltona stracił zaledwie 0,004 sekundy.

Czerwona flaga na start kolejny raz

W obawie przed opadami deszczu wszyscy kierowcy wyjechali na start Q2. Plany wszystkim pokrzyżował jednak Carlos Sainz. Hiszpan pod koniec okrążenia wypadł z toru i uszkodził lewe przednie zawieszenie. Sesja została wstrzymana. Na czele znajdował się Max Verstappen, który miał za sobą Hiszpana i Lando Norrisa. Czwarty był Sergio Perez, a piąty Charles Leclerc. W strefie zagrożenia odpadnięciem z dalszych jazd znaleźli się kierowcy Mercedesa, Mick Schumacher, Guanyu Zhou i Lance Stroll. Valtteri Bottas z Alfa Romeo F1 Team ORLEN był dziesiąty, ponad pół sekundy przed Georgiem Russelem.

W czasie usuwania auta Carlosa Sainza zgodnie z zapowiedziami nad torem pojawiły się deszczowe chmury. Gdy wznowiono sesję nikt nie wierzył w poprawę czasu i przez dziesięć minut oglądaliśmy kierowców w garażach. Pod koniec sesji kilku kierowców wyjechało na tor, by sprawdzić warunki, ale nikt nie poprawił rezultatu.

Trzecia czerwona flaga na start

W piątkowe popołudnie kibice przywykli już do czerwonych flag na start sesji i nie inaczej było w decydującej części kwalifikacji. W drugim sektorze wypadł Kevin Magnussen. Duńczyk zdołał powrócić na tor, ale sędziowie zdecydowali o przerwaniu sesji. Żaden kierowca nie zdążył uzyskać czasu okrążenia.

Po wznowieniu jazd wszyscy wyjechali na pośredniej mieszance opon. Na trzy minuty przed końcem Valtteri Bottas musiał zaparkować Alfę Romeo na poboczu. Doszło do awarii i wywieszono czwartą już czerwoną flagę. Na czele znajdował się Max Verstappen, który miał blisko 0,8 sekundy zapasu nad Charlesem Leclerciem. Trzeci był Lando Norris, a czwarty Kevin Magnussen. Valtteri Bottas przed awarią zdołał przejechać pomiarowe okrążenie. Alfa Romeo F1 Team ORLEN miała ósme miejsce, ale warunki poprawiały się z minuty na minutę.

Na koniec jazd Lando Norris zapewnił piątą dziś czerwoną flagę. Nie było już czasu na wznowienie sesji i z pierwszego pola startowego do wyścigu sprinterskiego wyruszy Max Verstappen. Drugie pole wywalczył Charles Leclerc, a trzecie Lando Norris. Drugą trójkę stworzyli Kevin Magnussen, Fernando Alonso i Daniel Ricciardo. Stawkę Q3 uzupełnili Sergio Perez, Valtteri Bottas i Sebastian Vettel. Carlos Sainz po uszkodzeniu auta w Q2 nie uzyskał czasu.

Przeczytaj również