Kubica zadowolony z nagrody za pracę. Będzie tylko lepiej?

Robert Kubica wraz z kolegami z zespołu WRT znajduje się na trzecim miejscu w klasyfikacji mistrzostw świata w wyścigach długodystansowych w klasie LMP2. Za nami dwie rundy sezonu i rodzą się pytania, czy jest to szczyt możliwości belgijskiej ekipy? A może zespół dopiero się rozkręca?

Kubica zadowolony z nagrody za pracę. Będzie tylko lepiej?
Podaj dalej

Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z PKN ORLEN.

Kubica na podium

W ostatniej batalii w Portugalii, Kubica wywalczył trzeci stopień podium. W zmieniającym się jak kolory w kalejdoskopie wyścigu niezwykle ważna byłą odpowiednia strategia. Mimo nieco słabszego tempa zespół wywalczył miejsce w czołowej trójce i z optymizmem patrzy na dalszą część sezonu.

– Podium to dobra nagroda za ciężką pracę zespołu. Szczerze mówiąc, to więcej niż mogliśmy się spodziewać, patrząc na ogólny obraz naszego tempa po kwalifikacjach. Dobrze się zareagowaliśmy po pierwszej godzinie wyścigu. Nadrobiliśmy minutę i mieliśmy bardzo mocną drugą część rywalizacji – mówił Kubica.

– Samochód w wyścigu spisywał się dużo lepiej niż w poprzednich sesjach. Mogłem utrzymać dobre tempo pomimo kontaktu z autem GT. Pojawił się po tym wibracje z przodu. Uszkodzona była felga – dodał.

– Samochód bezpieczeństwa, który wyjechał na koniec pomógł nam, ale nasze podejście do wyścigu i strategia dotycząca ogumienia były dobre. Teraz mamy kilka dni przed wyścigiem w Spa, by popracować nad tym, czego nauczyliśmy się do tej pory – zakończył.

Szef zadowolony

– Dobrze zareagowaliśmy po rozczarowujących kwalifikacjach. Udało nam się zając miejsce na podium po bardzo trudnym i zaciętym wyścigu. Samochód z numerem 41 wykonał fantastyczną pracę, zmniejszając dystans i wspinając się w stawce. Jestem zadowolony z osiągów, które pokazaliśmy podczas wyścigu. To zachęcające przed domowym wyścigiem w Spa – komentował rywalizację, szef WRT Vincent Vosse.

W tegorocznym kalendarzu pozostało jeszcze pięć rund. Za tydzień zawodnicy zmierzą się w sześciogodzinnej batalii na torze Spa-Francorchamps. Po walce w Belgii przyjdzie czas na kultowe 24 godziny Le Mans. W drugiej części sezonu zespoły pojawią się w Monzy, Fuji i Bahrajnie.

Przeczytaj również