Rekordowa lista i walka o Le Mans
Na liście zgłoszeń pojawiła się maksymalna możliwa liczba zespołów, które poza mistrzowskimi tytułami powalczą o przepustki do 24-godzinnej batalii w Le Mans w 2023 roku. Dwie najlepsze ekipy LMP2 oraz mistrzowie LMP3 otrzymają zaproszenie do startu. Pierwszy raz w historii nagrodzeni tym wyróżnieniem zostaną również trzy najlepsze ekipy klasy LMGTE.
W najmocniejszej klasie LMP2 znalazło się siedemnaście ekip, w tym siedem zespołów Pro-Am. Z zeszłorocznego mistrzowskiego składu w stawce pojawił się jedynie Yifei Ye. Chińczyk zasili szeregi Cool Racing i powalczy razem z Nicolasem Lapierrem i Niklasem Kruettenem.
Na liście pojawił się obecny zespół Roberta Kubicy: Prema Racing. Ekipa na razie jako kierowcę podała jedynie Juana Manuela Correę, który kilka lat temu miał bardzo groźny wypadek, który niemal zakończył jego karierę.
Polscy kibice będą mogli dopingować dwie polskie ekipy. Na starcie pojawi się Inter Europol Competition i Team Virage. W składzie pierwszego zespołu pojawią się Pietro Fittipaldi, Fabio Scherer i David Heinemeier Hansson. Team Virage zgłosił na razie jedynie Roba Hodesa.
Każda klasa z polskim akcentem
W LMP3 powalczy dwanaście ekip. Wśród nich nie mogło zabraknąć zespołu Inter Europol Competition, który wystawi dwa samochody. W pierwszym kibice będą mogli podziwiać Nicolasa Pino i Charlesa Crewsa. James Dayson i Noam Abramczyk poprowadzą drugie auto.
W LMGTE znalazło się miejsce dla trzynastu ekip. W barwach szwajcarskiego Kessel Racing powalczy Michał Broniszewski. Polak będzie miał do dyspozycji Ferrari F488 GTE Evo. Cała lista zgłoszeń jest dostępna tutaj.
– Nadchodzący sezon European Le Mans Series będzie fantastyczny. Od czasu reaktywowania mistrzostw w 2012 roku, mistrzostwa rosły w siłę. Przyciągaliśmy coraz bardziej konkurencyjnych kierowców i zyskiwaliśmy popularność z roku na rok. W tym sezonie stawka jest bardzo mocna. Na starcie mamy 42 zespoły, które powalczą o jedno z sześciu zaproszeń na 24-godzinny wyścig Le Mans 2023. Nie możemy się doczekać, aż akcja w kwietniu rozpocznie się na dobre – komentował Pierre Fillon, prezes Automobile Club de l’Ouest.