Kubica goni
Po Louisie Deletrazie za kierownicą ponownie pojawił się Lorenzo Colombo, który zaprezentował się ze świetnej strony. Włoch oddał kierownicę Oreci będąc na drugim miejscu w stawce LMP2. Dwadzieścia minut przed północą na tor wyjechał Robert Kubica, który kontynuował pracę kolegów i ruszył w pogoń za liderem klasy. Po ośmiu godzinach jazd do prowadzącej ekipy JOTA kierowca ORLEN Team tracił nieco ponad minutę. Za kierownicą zasiadał Antonio Felix da Costa.
Polak musiał również uważnie spoglądać za siebie. Dziesięć sekund traciło drugie auto zespołu JOTA, a kolejne 21 sekund słabsi byli zawodnicy WRT. Na piątej pozycji sklasyfikowani byli kierowcy Panis Racing. Szybsze z aut polskiego zespołu Inter Europol Competition znajdowało się na ósmym miejscu w klasie
Toyota prowadzi, rywale się gubią
Na czele całej stawki Toyota pewnie kontynuowała swój bojowy marsz. Ósemka znajdowała się przed siódemką, a trzeci Glickenhaus tracił już dwa okrążenia. Drugie auto amerykańskiej ekipy wypadło z toru i uderzyło w bandę. Na szczęście dotarło do garażu, ale naprawa zepchnęła 708-kę w połowę stawki.
W LMGTE Pro na czele znajdowali się kierowcy Porsche, którzy mieli za sobą kierowców AF Corse. Po uszkodzeniu opony prowadzenie straciła Corvetta, w której awarii uległo również zawieszenie. W LMGTE Am pewnie prowadził zespół Weathertech Racing, za którym zacięcie walczyli kierowcy Dempsey – Proton Racing i TF Sport.