Po dwudziestu minutach jazd na czele znajdował się Charles Leclerc. Kierowca Ferrari o 0,099 sekundy wyprzedzał Lewisa Hamiltona. Mistrz świata wiele razy narzekał na słabą przyczepność przednich opon. Czołową trójkę zamykał Valtteri Bottas. W czołowej piątce sklasyfikowani byli także Lando Norris z McLarena i Sergio Perez z Red Bulla. Kierowcy Alfa Romeo Racing ORLEN otwierali drugą dziesiątkę. Szybszy był Kimi Raikkonen.
W drugiej tercji jazd na czoło wysunął się Lewis Hamilton, który zszedł do poziomu 1:23,804. Charles Leclerc tracił do Brytyjczyka 0,166 sekundy. Trzeci czas należał do Valtteriego Bottasa. Czołową piątkę uzupełniali kierowcy Red Bulla: Sergio Perez i Max Verstappen. Antonio Giovinazzi był dziesiąty. Kimi Raikkonen sklasyfikowany na piętnastej pozycji informował zespół o tym, że ma… mokro w butach. W aucie doszło do awarii systemu podającego wodę kierowcy. Fin w boksach nie krył rozgoryczenia, że ekipa nie radzi sobie z najprostszymi rzeczami.
W końcówce sesji zawodnicy skoncentrowali się na długich przejazdach i nikt nie pobił czasu mistrza świata. Nie zmieniła się również kolejnośc w czołowej piątce. Charles Leclerc stracił 0,166 sekundy, Valtteri Bottas 0,410 sekundy, Sergio Perez 0,569 sekundy, a Max Verstappen 0,635 sekundy. Obrót w zakręcie numer 8 zaliczył Nikita Mazepin, który doszczętnie zniszczył opony. W dziewiątym zakręcie obracał się Nicholas Latifi. Antonio Giovinazzi zakończył drugi trening na dziesiątej pozycji. Kimi Raikkonen znalazł się na piętnastej pozycji.
Po zakończeniu jazd na polach startowych zatrzymał się Esteban Ocon. W Alpine pojawiły się problemy z procedurą startową i Francuz nie mógł przetrenować rozpoczęcia rywalizacji. Jutro zawodnicy o 11:00 rozpoczną ostatnią godzinę przygotowań. Walka w kwalifikacjach rozpocznie się 14:00, tak samo jak niedzielny wyścig.