Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z PKN ORLEN.
Kajetanowicz goni rywala
Druga pętla została złożona z tych samych trzech odcinków specjalnych, po których rywalizowano o poranku. Kajetanowicz i Szczepaniak dwukrotnie uzyskiwali drugi czas, wygrywając szósty oes. Po piątkowym etapie zajmują drugą pozycję w WRC2, a od liderów dzielą ich 26,4 sekundy.
– Za nami pierwszy, długi dzień Rajdu Safari. Myślę, że to był najłagodniejszy etap, choć w przypadku tych zawodów nie wolno żadnego dnia lekceważyć, żadnego odcinka specjalnego, w zasadzie żadnego metra i żadnego kamienia. Cieszę się, bo choć przez przebitą oponę straciliśmy dużo sekund, to jednak podjęliśmy dobrą decyzję, żeby kontynuować jazdę – mówił Kajetanowicz.
– Opona zniszczyła nam część samochodu, ale mechanicy odbudowali go, więc wszystko jest OK. W serwisie zastanowimy się, czy zmieniamy coś w samochodzie. Na pewno trzeba go przejrzeć, bo to była wymagająca pętla. Będziemy gotowi do jutrzejszej walki – dodał.
Kolejny etap zmagań już jutro. Rywalizację o godzinie 7:00 polskiego czasu rozpocznie próba Soysambu 1 (29,32 km), po której rozegrane zostaną odcinki Elmenteita 1 (15,08 km) oraz najdłuższy w rajdzie Sleeping Warrior (31,04 km). Te same próby zostaną powtórzone także po południu.