Zmiany w WRC
Rajdowe mistrzostwa świata od przyszłego roku przejdą jedną z największych zmian w historii i silniki benzynowe zostaną zastąpione napędami hybrydowymi. Daje to szanse na podniesienie mocy konstrukcji, która teraz ma wynosić około 500 KM! W połączeniu z pakietami aerodynamicznymi, które możemy podziwiać od kilku lat zapowiada się na produkcję prawdziwych bestii.
W przyszłorocznych mistrzostwach świata na pewno ujrzymy ekipy M-Sportu, Toyoty i Hyundaia. Koreańska marka jako ostatnia rozpoczęła przygotowania do sezonu, ale zapowiedziała już prezentację nowego auta.
Hyundai potwierdza
Szef zespołu Hyundai Motorsport: Andrea Adamo, poinformował w rozmowie z DirtFishem, że prezentacja auta nastąpi pod koniec października lub na początku listopada. Na razie ekipa pracuje na bazie muła, czyli obecnego auta, które jest wyposażone w hybrydowy napęd i dodatkowy balast.
– Złożyliśmy prototyp, by wyjechać w teren i zebrać pewne doświadczenie. Powiedziałem moim ludziom, by zaprojektowali jakąś karoserię i rozpoczęli testy. Tak właśnie zrobili. Na pewno nie jest to ostateczna karoseria. Nie użyjemy jej w Monte Carlo. Nie ma czym się przejmować. Produkujemy zupełnie nowy samochód. Myślę, że pod koniec października zobaczycie go na testach – mówił Adamo.
Opóźnienia na start
Adamo zdradził również, że późny start prac sprawił, że ekipa jest nieco w tyle w porównaniu do M-Sportu i Toyoty. Brytyjski tuner jako pierwszy rozpoczął prace nad przyszłoroczną konstrukcją, kosztem obecnego sezonu. Toyota, gdy wypracowała sobie pewną przewagę w mistrzostwach świata przerzuciła większe siły na nowego Yarisa.
– Nie wiem, jak daleko są inni. My testujemy. Nie ma jednak sensu zaprzeczać, że zaczęliśmy później od pozostałych. Nie jest to jednak coś, o co się martwimy. Dość szybko nadrabiamy zaległości. Jest jednak sporo do nauczenia się – dodał.