Hamilton rozstał się z ważną postacią! Brytyjczyk bez wsparcia!

Lewis Hamilton, który walczy za kierownicą Mercedesa o powrót na szczyt Formuły 1, poinformował, że rozstał się z ważną postacią ze swojego otoczenia. Czy to pierwszy krok w stronę opuszczenia mistrzostw?

f1-lewis-hamilton-mercedes
Podaj dalej

Hamilton bez wsparcia

Siedmiokrotny mistrz świata poinformował w mediach społecznościowych, że kończy współpracę z Angelą Cullen. Nowozelandka była trenerem personalnym Hamiltona i w padoku bardzo często byli spotykani razem.

– Przez ostatnie siedem lat była po mojej stronie. Była natchnieniem do bycia najlepszą wersją siebie. Dzięki niej jestem silniejszym sportowcem i lepszym człowiekiem. Mam więc nadzieję, że dziś dołączysz do mnie i będziesz życzył jej wszystkiego najlepszego, gdy postawi kolejne kroki w realizacji swoich marzeń. Dziękuję za wszystko. Nie mogę się doczekać, by zobaczyć, co przyniesie jej przyszłość – napisał Hamilton.

Odzew z drugiej strony

Swoje oświadczenie wystosowała też Cullen, która w przeszłości była w reprezentacji hokeja na trawie Nowej Zelandii.

– Dokładnie siedem lat temu tego dnia po raz pierwszy byłam na padoku F1 podczas Grand Prix Australii. Dzisiaj z radością informuję, że wyruszam w kolejną przygodę. Jestem bardzo wdzięczna, ze odbyłam niesamowitą podróż w Formule 1. Wiem, że moja historia będzie kontynuowana. Dziękuję zespołowi Mercedesa, który był moją rodziną przez ostatnie siedem lat – informowała Cullen.

– Lewis Hamilton to GOAT (Greatest of All Time – najlepszy w historii)! To był zaszczyt i przyjemność stać obok Ciebie. Jestem bardzo dumna ze wszystkiego, co osiągnąłeś. Dziękuję za wspieranie mnie i wiarę we mnie. Pokazanie nieograniczonego potencjały, który wszyscy mamy w sobie. Jestem tak podekscytowana, że mogę patrzeć na następny rozdział, Nie ma rzeczy, których nie możemy robić – dodała.

Cullen była w tym roku jeszcze obecna przy boku Lewisa Hamiltona podczas przedsezonowych testów oraz Grand Prix Bahrajnu. Nie jest określone, co jest jej kolejnym celem oraz kto ją zastąpi.

Przeczytaj również