Yaris z nowym silnikiem
Toyota obecnie przewodzi w rajdowych mistrzostwach świata. W stawce producentów ma 48 punktów zapasu nad Hyundaiem i 110 punktów przewagi nad M-Sportem. Wśród kierowców pewnie prowadzi Kalle Rovanpera, który ma 41 punktów zapasu nad zespołowym kolegą: Elfynem Evansem. Punkt mniej ma trzeci reprezentant Toyoty: Sebastien Ogier, który realizuje ograniczony program startów. Mimo to zespół zdecydował się na usprawnienie jednostki napędowej i postawienie na nią przed dwoma najszybszymi rajdami w tym sezonie.
– Ostatnia runda w Kenii była środkiem sezonu 2023. Po niesamowitym występie nasza przewaga w klasyfikacji kierowców i producentów pokazuje, ż zespół wykonał dobrą pracę. Oczywiście chcemy utrzymać mocną formę w kolejnych rajdach w Estonii i Finlandii. Na tych imprezach osiągi są niezwykle ważne – mówił Jari-Matti Latvala, szef zespołu.
– Rajdy te wymagają innego nastawienia w porównaniu z trudnymi imprezami, które mieliśmy ostatnio. Jeśli chcesz wygrać, musisz atakować od pierwszego zakrętu. Rok temu w Estonii byliśmy mocni. Nadal jednak ciężko pracujemy, by poprawić nasze osiągi w tych rajdach. Wspaniale, że możemy wprowadzić kolejne aktualizacje do samochodu. Nasi kierowcy lubią jeździć po szybkich trasach i nie możemy doczekać się rajdu – dodał.
Toyota w bratobójczym boju?
– Rajd Estonii zdecydowanie jest jednym z moich ulubionych w kalendarzu. Spędziłem w Estonii dużo czasu, a szybkie i płynne trasy bardzo pasują do mojego stylu jazdy. Mam dobre wspomnienia z tego rajdu i zawsze był dla mnie dobry – zapowiadał zeszłoroczny triumfator, Kalle Rovanpera.
– Nawet w 2020 roku, gdy nie miałem dużego doświadczenia, walczyliśmy o podium. W 2021 odniosłem swoje pierwsze zwycięstwo, co było wyjątkowe. W zeszłym roku pogoda zrobiła różnicę. Mam nadzieję, że w tym roku trochę popada, ponieważ w piątek otwieramy rywalizację. Jak w każdym rajdzie, planem jest dążenie do zwycięstwa, zwłaszcza że tutaj jesteśmy bardzo mocni – dodał.