USA drugi raz w roku
Po wiosennym Grand Prix Miami stawka Formuły 1 powróci do Ameryki Północnej. Tym razem jednak areną walki będzie Circuit od the Americas, które gości najlepszych od 2012 roku. W tym roku czeka nas jeszcze również Grand Prix Las Vegas.
Historia Grand Prix Stanów Zjednoczonych rozpoczęła się już jednak w 1959 roku, gdy zawodnicy rywalizowali na torze Sebring. Rok później przeniesiono rywalizację na Riverside, a przez kolejne piętnaście lat najlepsi ścigali się w Watkins Glen. W latach 80. i 90. imprezę organizowano w Dallas, Detroit i Phoenix. Po powrocie do kalendarza w 2000 roku areną zmagań było Indianapolis, które gościło najlepszych do 2007 roku.
Rekordzistą pod względem liczby triumfów w Grand Prix Stanów Zjednoczonych jest Lewis Hamilton, który był najlepszy sześć razy. Po pięć triumfów za oceanem mają Ayrton Senna i Michael Schumacher. Wśród konstruktorów rekordem może pochwalić się Lotus, który był najlepszy dziesięć razy. W stawce dostawców silników aż czterech producentów ma po osiem zwycięstw: Ford Cosworth, Ferrari, Honda i Mercedes.
Co nas czeka w weekend?
Circuit of the Americas jak większość współczesnych obiektów został zaprojektowany przez Hermanna Tilke. Swój udział w budowie toru miała również firma architektoniczna HKS. Mimo nerwowych początków, 21 października 2012 roku tor otworzył mistrz świata z 1978 roku: Mario Andretti.
Tor ma kilka bardzo charakterystycznych miejsc. Z pewnością bardzo mocno wyróżnia się pierwszy zakręt do którego prowadzi stromy podjazd. Emocje zapewnia też sekwencja zakrętów 3-6, które przypominają Maggotts/Becketts z Silverstone czy S Curves z Suzuki. Sekcja zakrętów 12-15 miała przypominać stadionowy fragment toru Hockenheim. Cała pętla mierzy 5513 m i składa się z dwudziestu zakrętów. W tym sezonie wyznaczono dwie strefy DRS: pierwszą między zakrętami 11 i 12, a drugą na prostej start-meta.
Tym razem czeka nas sprinterski weekend. Piątek będzie stał pod znakiem godzinnego treningu i kwalifikacji. Pierwsza sesja rozpocznie się o 19:30, a druga o 23:00 czasu polskiego. Sobota to kwalifikacje sprintu, które zaplanowano na 19:30 oraz sam sprint, który wystartuje o północy. Wyścig na dystansie 56 okrążeń wystartuje o 21:00 czasu polskiego w niedzielę.