FIA ignoruje MKOL
Po decyzji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, który w swoim oświadczeniu zalecał zawieszenie w startach rosyjskich i białoruskich sportowców, wiele związków sportowych zdecydowało się na taki krok. Co więcej mimo wielu oporów postawiła na to FIFA i co jeszcze mocniej ubodło Władimira Putina federacja hokeja na lodzie. FIA jako jeden z nielicznych związków postanowiła wykorzystać „szczególne okoliczności” wymienione przez MKOL. Zgodnie z tym rosyjscy i białoruscy kierowcy i piloci mogą brać udział w międzynarodowych zawodach pod flagą FIA.
https://twitter.com/Buckarobanza/status/1499489213900804097
Decyzji głównej federacji sprzeciwiły się jednak niektóre krajowe związki. W swoich imprezach reprezentantów agresora nie chcą m.in. Brytyjczycy i Finowie. Realnie oznacza to, że Nikita Mazepin, który jeszcze jest oficjalnym kierowcą Haasa nie weźmie udziału w Grand Prix Wielkiej Brytanii, a Nikołaj Griazin nie powalczy na trasach Rajdu Finlandii, rundy WRC.
Lojalka za starty
Dziś FIA wydała kolejne oświadczenie, w którym podtrzymano decyzję sprzed kilku dni. Dodatkowo zobowiązała rosyjskich i białoruskich zawodników do podpisania oświadczenia, dzięki któremu będą mogli bez przeszkód występować na międzynarodowych arenach.
Szkoła w Żytomierzu dzisiaj, władza miasta twierdzi, że nikomu nic się nie stało pic.twitter.com/AKki70Avrc
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) March 4, 2022
Podpisując dokument zawodnicy zobowiązują się do przestrzegania decyzji Światowej Rady Sportów Motorowych z dnia 1 marca 2022. Brak podpisu lub nierespektowanie wytycznych będzie oznaczało karę. Ta zostanie nałożona zgodnie z Międzynarodowym Kodeksem Sportowym.
W dokumencie zawarto między innymi zdanie: Potwierdzam silne zobowiązanie podjęte przez FIA do solidarności z mieszkańcami Ukrainy, członkami Ukraińskiej federacji samochodowej i wszystkimi poszkodowanymi w wyniku trwającego konfliktu. Podpisujący oświadcza również, że będzie startował indywidualnie i w neutralnym charakterze. Nie może jako przedstawiciel Rosji lub Białorusi. Zobowiązuje się również do nie pokazywania żadnych barw agresorów, symboli narodowych lub flag, również w mediach społecznościowych.
Szpital w obwodzoe Zaporoskim pic.twitter.com/QjplgNMXbA
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) March 4, 2022
Zabronione jest również umieszczanie na odzieży, sprzęcie i samochodach:
– rosyjskich i białoruskich flag, również historycznych; godła, herbów i symboli narodowych;
– słów Russian, Russia, Belarus, Belarussian, Russian Automobile Federation, Federation de l’Automobile de Belarus oraz skrótów RAF, BAF, FBA, BLR w różnych językach i formach;
– zakazane jest również odtwarzanie hymnów obu krajów.
Zawodnicy mają zobowiązać się również do nie podejmowania działań i zachowani, które działałyby na szkodę FIA, zawodów i ogólnie sportów motorowych. W szczególności nie mogą wyrażać poparcia dla „rosyjskich i białoruskich działań w Ukrainie”. Każdy ma potwierdzić, że będzie przestrzegał obowiązujących przepisów. Dodatkowo musi przyznać, że ma świadomość, że FIA może wprowadzić dalsze obostrzenia lub wydać nowe decyzje dotyczące wojny.
Czejki pod Kijowem. pic.twitter.com/cbqzegJ4tL
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) March 4, 2022
W praktyce bez zmian
Po skandalu dopingowym, rosyjscy sportowcy w wielu federacjach i tak byli zawieszeni. Oznaczało to, że mogą startować jedynie pod barwą swoich związków sportowych. Zakazane było pokazywanie barw narodowych oraz granie rosyjskiego hymnu. W praktyce oznacza to, że rosyjscy sportowcy, mimo napaści ich kraju na Ukrainę muszą jedynie zmienić szyld pod którym startują z krajowej federacji sportowej na FIA. Czy to są działania, które powinno się stosować wobec agresora? Odpowiedź pozostawiamy Wam.