Ferrari chce wygrywać
Po trudnych sezonach 2020 i 2021 Ferrari mocno skoncentrowało się na minionym sezonie. Zespół na początku rywalizacji pokazał się ze świetnej strony i był upatrywany w roli faworyta do końcowego triumfu. Kolejne części sezonu był już jednak dominacją Maxa Verstappena i włoska ekipa musiała pogodzić się z porażką.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że Ferrari traciło sporo punktów przez problemy z niezawodnością, pomyłki strategiczne i błędy kierowców. Doprowadziło to, że Charles Leclerc do ostatniej rundy walczył o drugie miejsce w stawce zawodników.
Pierwsze plotki dotyczące rozstania z Binotto pojawił się już podczas Grand Prix Abu Zabi. Zespół dementował jednak te informacje. Ostatecznie wydano oświadczenie informujące o złożeniu rezygnacji przez Binotto.
Binotto rezygnuje
– Z żalem, który z tego wynika, zdecydowałem się zakończyć współpracę z Ferrari. Odchodzę z firmy, którą kocham i której byłem częścią od 28 lat. Jestem spokojny i przekonany, że dołożyłem wszelkich starań, by osiągnąć wyznaczone cele – mówił Binotto.
– Opuszczam zjednoczony i rozwijający się zespół. Jestem pewien, ze to silna i gotowa ekipa do osiągania najwyższych celów. Życzę wszystkiego najlepszego w przyszłości. Myślę, że podjęcie tego kroku w tym momencie jest słuszne. To trudna decyzja. Chciałbym podziękować wszystkim osobom z Getione Sportiva, któe dzielił ze mną tą podróż. Mieliśmy trudności, ale także ogromną satyfakcję – zakończył.
Głos zabrał również dyrektor generalny Ferrari, Benedetta Vigna: – Chciałbym podziękować Mattii za jego wielki wkład w ciągu 28 lat w Ferrari. Zwłaszcza za przywrócenie zespołu do konkurencyjnej pozycji w ostatnim roku. W rezultacie mamy silną pozycję, by odnowić nasze wyzwanie. Przede wszystkim dla naszych niesamowitych fanów na całym świecie, by zdobyć najważniejsze nagrody w sportach motorowych. Wszyscy w Scuderii i szerszej społeczności Ferrari życzą Mattii wszystkiego dobrego na przyszłość.