Wcześniej informowano, że to Take-Two nabędzie brytyjską markę, ale ostatecznie lepsza okazała się oferta EA, które wyda 1,2 miliarda dolarów. W ramach zakupu jeden z największych producentów gier otrzyma również wszystkie licencje. Jeśli nie znajdzie się ktoś, kto przebije ofertę, transakcja zostanie sfinalizowana na początku 2021 roku.
Czytaj też: Hyundai nie odpoczywa. Ruszyły przygotowania do Monte Carlo 2021 [VIDEO]
– Electronic Arts i Codemasters mają wspólne ambicje, by stać się liderami w kategorii gier wyścigowych. Zarząd Codemasters jest przekonany, że firma odniesie korzyści z wiedzy i zasobów EA w skali globalnej, zarówno ogólnej, jak i szczególnie sektora gier wyścigowych. Uważamy, że ten związek zapewni Codemasters ekscytującą i dostatnią przyszłość, umożliwiając naszym zespołom tworzenie, uruchamianie i obsługę większych i lepszych gier dla niezwykłych pasjonatów – mówił Gerhard Florin, prezes Codemasters.
– Wierzymy, że istnieje niezwykle interesująca okazja połączenia Codemasters i EA w celu stworzenia niesamowitych i innowacyjnych nowych gier wyścigowych dla fanów. Nasza branża rośnie, podobnie jak kategoria wyścigów i razem będziemy mogli przewodzić w nowej erze rozrywki – dodał Andrew Wilson, dyrektor generalny EA.
Czy gracze, którzy wolą bardziej symulacyjny system rozgrywki znany z DiRT Rally, F1 czy Project CARS mogą obawiać się, że w przyszłości dostaną kolejnego zręcznościowego Need for Speeda? Jakiś czas temu Codemasters kupiło Slightly Mad Studios, które kilka lat temu delikatnie mówiąc nie było zadowolone ze współpracy z EA przy tworzeniu NfS-a. Szef studia mówił wówczas o EA jak o dupkach i korporacyjnych potworach…