Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z PKN ORLEN.
De Vries zaliczył czysty weekend
Po słabszych występach w sezonie 2023 i plotkach, które mówiły o ewentualnym zastąpieniu de Vrisa innym zawodnikiem, Holender musiał udowodnić, że zasługuje na swoje miejsce w ekipie AlphaTauri. Ze względu na specyfikację toru w Monako, podobnie jak Yuki Tsunoda, de Vries postawił na kwalifikacje w których wywalczył dwunaste pol startowe. Miejsce to bez względu na panujące w niedzielę warunki Holender utrzymał i zaliczył najlepszy występ w tym roku.
– To był niezwykle trudny wyścig w bardzo trudnych warunkach. W pierwszym przejeździe mogłem poradzić sobie dużo lepiej. Miałem ogromny spadek tempa. Nagle jednak odzyskałem sporo prędkości na ostatnie siedem okrążeń na pośrednich oponach, zanim zaczął padać deszcz – informował de Vries.
– Może na początku mogłem mniej atakować Oscara, ale i tak był to bardzo solidny wyścig. Opony przejściowe na początku nie miały żadnej temperatury i nie było przyczepności. Utrzymywałem się jednak na torze i jechałem czysto – dodał.
– Ogólnie jestem zadowolony z mojego weekendu. Nie miałem większych problemów w trudnych warunkach. Zachęcająco było zobaczyć, że byliśmy tak blisko pierwszej dziesiątki. Przez cały weekend dobrze pracowaliśmy jako zespół, by umieścić samochody tam, gdzie był na starcie. Zabierzemy pozytywne rzeczy do Barcelony – zakończył.
Sezon de Vriesa
Nyck de Vries w tym roku zalicza pierwszy pełny sezon startów w Formule 1. Rywalizację rozpoczął od dwóch czternastych miejsc w Bahrajnie i Arabii Saudyjskiej. Następnie przyszło piętnaste miejsce w Australii, nieukończony wyścig w Azerbejdżanie i dopiero osiemnasta pozycja w Miami. W Monako jednak de Vries pokazał swój potencjał i znalazł się na dwunastej pozycji. Warto zaznaczyć, że dla Holendra był to niemal domowy wyścig. De Vries mieszka w Monako, a jego mieszkanie znajduje się kilkadzisiąt metrów od ulicznego toru.