Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z PKN ORLEN.
De Vries liczy na postęp
– Ciszę się, że od razu możemy ponownie się ścigać, ponieważ jest kilka pozytywów, które możemy wyciągnąć z Monako. Nawet jeśli końcowy wynik nie spełnił naszych oczekiwań. Miałem czysty weekend bez błędów. Zaliczyłem swoje najlepsze kwalifikacje w tym roku. Jeśli chodzi o osiągi byliśmy bliżej czołowej dziesiątki niż wcześniej. Wprowadziliśmy nasze ulepszenia i wydawało się, że zadziałały. Musimy jednak poczekać, aż tor w Barcelonie da nam prawdziwe odpowiedzi. Monako nie jest reprezentatywne. Oznacza to, że od piątkowych treningów będziemy mieli mnóstwo pracy – mówił Nyck de Vries.
Barcelona dobrze znana
Nyck de Vries podobnie jak pozostali kierowcy świetnie zna hiszpański obiekt. Pewną niewiadomą jest tylko końcowa część toru, gdzie zrezygnowano z przejeżdżania bardzo wolnej szykany.
– Jak większość kierowców spędziłem dużo czasu na torze w Barcelonie. Ścigałem się na nim w GP3 i wygrałem sprint Formuł 2 w 2019 roku, po tym jak rok wcześniej zająłem drugie miejsce w wyścigu głównym. Każdy ma mnóstwo danych, ponieważ to główny tor testowy i przydałby się również w pracy nad rozwojem symulatora. Lubię się na nim ścigać. To typowy europejski obiekt. Hiszpańska publiczność jest bardzo entuzjastyczna – dodał.
– Bardzo lubię to wydarzenie i tor. Nie mogę się doczekać przejechania ostatnich zakrętów w nowym układzie. W rzeczywistości to bardzo stary układ. To dobre grand prix i przez fakt, ż tor jest tak blisko Barcelony, fani mogą cieszyć się miastem i wyścigiem – dodał.
Plan na weekend
Harmonogram weekendu nie różni od tych klasycznych. W piątek zespoły będą miały do wykorzystania dwa godzinne treningi. Pierwszy rozpocznie się o 13:30, drugi o 17:00. Sobota to tradycyjnie trzeci godzinny trening ze startem o 12:30. Na 16:00 zaplanowano kwalifikacje. Wyścig ruszy o 15:00 w niedzielę.