Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z PKN ORLEN.
De Vries na nowym torze
Holender w pierwszym treningu uzyskał czternasty rezultat. Podobnie jak Yuki Tsunoda, kierowca AlphaTauri nie mógł pokazać całego swojego potencjału ze względu na problemy z GPS na torze. Sesja była jednak bardzo pracowita i zaliczył aż 25 okrążeń.
W drugiej sesji, w której po dwudziestu minutach pojawił się deszcz, już na początku wszystkie zespoły rozpoczęły intensywną pracę. De Vries w suchych warunkach popisał się siedemnastym rezultatem. Wspierany przez PKN ORLEN kierowca przejechał w drugim treningu osiem okrążeń, co złożyło się na łączny dystans dnia na poziomie 33 okrążeń.
De Vries podsumował
– Dzisiejsze sesje był z pewnością inne pod względem warunków, ale także nauki i próbowania różnych rzeczy. Problemy z GPS na torze nie pomogły. Zwłaszcza ze względu na specyfikę obiektu, na którym ważną rolę odrywa również rozgrzanie ogumienia. Mieliśmy dobrą pierwszą sesję treningową. Wprowadziliśmy po niej pewne zmiany na drugi trening, by lepiej zrozumieć, co robią nasze nowe ustawienia – mówił Nyck de Vries.
– Ponieważ miedzy torem i ścianę jest trochę trawy, jest to trudny tor uliczny. Nie ma na nim miejsca na błąd. Po dzisiejszych jazdach jest kilka niewiadomych na temat aktualizacji, ale dowiemy się więcej po wieczornej analizie. Będziemy musieli kontynuować składanie rzeczy do siebie i opierać się na nich podczas jutrzejszego trzeciego treningu – dodał.
Co nas czeka dalej?
Ostatnią godzinę przygotowań zaplanowano na sobotę. Sesja rozpocznie się o 3:30 czasu polskiego. Walkę o pole position zaplanowano na 7:00. Wyścig na dystansie 58 okrążeń wystartuje o 7:00 w niedzielę.
Zespół AlphaTauri liczy na otworzenie dorobku punktowego w Australii. Jak na razie najlepszymi wynikami są dwa jedenaste miejsce uzyskane przez Yukiego Tsunodę.