Renault naciska
Francuski producent, który na razie w swojej gamie ma jedynie Clio w wersji Rally4 i Rally5 oraz model A110 RGT sygnowany siostrzaną marką Alpine, nalega, by samochody elektryczne stały się integralną częścią drabinki rozwoju FIA.
– Nasza długoterminowa wizja jest jasna. Przyszłość samochodów rajdowych nie jest nawet hybrydą. Dla nas następna generacja aut będzie w pełni elektryczna. Myślę, że FIA powinna być bardziej wizjonerska i nieco bardziej naciskać na pełną elektryfikację. Oczywiste jest, że w przyszłości wszystkie dostępne samochody sportowe będą elektryczne – mówił Benoît Nogier, dyrektor motorsportowy w Renault, dla DirtFisha.
Działania FIA sprzeczne z Renault
FIA, która kilka miesięcy temu ogłosiła, że również auta klasy Rally2 będą hybrydami, zrezygnowała z tego pomysłu i na razie jedynie auta klasy Rally1 będą wyposażone w różne napędy.
– Jestem bardzo zaskoczony faktem, że FIA zdecydowała się pozostać przy benzynowych autach w Rally2. Jestem nawet zaskoczony technologią, która będzie użyta w Rally1 w przyszłym roku. Dla mnie to za mało. Będziemy współpracować z FIA, by przygotować auta przyszłości. Kolejna wizja jest w pełni elektryczna. Tak myślimy i taką wizję mamy w Renault – dodał.
Od cywila do WRC
Dyrektor generalny Renault: Luca de Meo zobowiązał się, że marka będzie miała dziesięć elektrycznych cywilnych modeli w swojej gamie do 2025 roku. Zapowiedziano między innymi wznowienie produkcji kultowego Renault 5, które zyskało sławę za sprawą grupy B.
Nogier nie wyklucza, że Renault mogłoby dołączyć do producentów mistrzostw świata. Konieczna jest jednak pełna elektryfikacja serii. Na przeszkodzie staje również program Alpine w Formule 1.
– Myślę, że to będzie kolejny krok. Nie oznacza to jednak, że Alpine stworzy auto Rally1, nawet jeśli zmienią się przepisy. Głównym programem pozostaje Formuła 1. Jednak niezależnie od kategorii, gama pojazdów elektrycznych musi być szersze niż to, co proponuje FIA. Rozumiem, że hybryda jest pewnym krokiem i akceptuję to, ale dla mnie samochód hybrydowy jest etapem przejściowym. Niczym więcej. W 2025 roku musimy być gotowi do homologowania i powitania samochodów elektrycznych.
Renault już projektuje
Nie czekając na rajdowe regulaminy, Renault rozpoczęło prace nad elektrycznym rajdowym prototypem. Nogier zaznaczył, że jedynie weryfikacja koncepcji, a nie formalne zobowiązania przekonają FIA do zmian.
– Jeśli teraz chcesz zrobić interesujący elektryczny samochód wyścigowy potrzebujesz specjalnego akumulatora. To sporo kosztuje. W niedalekiej przyszłości będziemy mogli jednak korzystać ze standardowej technologii. W tej chwili pracujemy nad prototypem, który pokaże potencjał standardowych technologii. Możemy ją wykorzystać w odpowiednim aucie rajdowym. Otworzy to drzwi do kolejnej generacji samochodów. Być może FIA ponownie przemyśli, jaka powinna być piramida w przyszłości – zakończył.