Ciężka praca popłaca. Teraz chcą udowodnić coś w Miami

Grand Prix Miami, które już w ten weekend zadebiutuje w Formule 1, jest kolejną okazją dla zespołu Alfa Romeo F1 Team ORLEN, by pokazać swoją siłę. W tym roku ekipa punktuje niemal w każdym wyścigu i w porównaniu do zeszłego sezonu daje kibicom dużo więcej powodów do radości.

Ciężka praca popłaca. Teraz chcą udowodnić coś w Miami
Podaj dalej

Ciężka praca popłaca

W tym roku barw ekipy bronią Valtteri Bottas i Guanyu Zhou. Obaj kierowcy przed startem wyścigowego weekendu przyznają, że ciężka praca, którą prezentuje cały zespół popłaca. W klasyfikacji kierowców Fin zdobył 24 punkty i jest ósmym zawodnikiem mistrzostw świata. Chińczyk cały czas walczy o miejsce w czołowej dziesiątce i na razie udało mu się to raz, na początku sezonu. W stawce konstruktorów Alfa Romeo F1 Team ORLEN jest na piątym miejscu.

Miami to dobra okazja do powrotu na tor i kontynuowania naszej dobrej pracy. Jestem zadowolony z postępów, które zrobiliśmy do tej pory. Chcę dalej się rozwijać i zdobyć więcej punktów. W większości wyścigów byłem blisko czołowej dziesiątki, więc idziemy w dobrą stronę. Nie spieszę się i wiem, że muszę ciężko pracować. Wówczas pojawią się wyniki. Tor w Miami oczywiście jest nowy. Jeździłem na nim w symulatorze. Jednak dla wszystkich będzie nowy. Pierwszy raz będę na tym samym poziomie, co wszyscy. Jak zawsze będziemy musieli zmaksymalizować każdą sesje przed kwalifikacjami. Musimy być pewni, że wykorzystamy nasz samochód. Jestem przekonany, że kolejny raz możemy pokazać naszą moc – komentował Guanyu Zhou.

Amerykański sen

Jestem bardzo podekscytowany wyścigiem w Miami. Spędziłem kilka dni w Stanach Zjednoczonych odwiedzając przyjaciół i jeżdżąc na rowerze z moją partnerką. Naprawdę podobała mi się panująca atmosfera. Jestem pewien, że wyścig na Florydzie będzie niesamowitym widowiskiem, do którego przyzwyczaiła nas Ameryka – mówił Bottas.

Tor wydaje się interesujący i daje dobre możliwości do wyprzedzania. Jest potencjał na ekscytujący wyścig. Projektanci na papierze wykonali dobra pracę. Mam nadzieję, że przełoży się to, gdy wyjedziemy na tor. Przyjeżdżamy do Miami wiedząc, że możemy mieć kolejny dobre weekend. Zdobywaliśmy punkty w każdym wyścigu, który ukończyliśmy. chcemy to kontynuować. W zespole rośnie poczucie pewności. Wiemy, że możemy dobrze sobie radzić na każdym torze. W naszych rękach jest wywalczenie tego – dodał.

Fakt, że wyścig odbędzie się w Stanach Zjednoczonych, oznacza, że kibice w Europie będą mogli spędzić wieczory z Formułą 1. Pierwszy trening zaplanowano na piątek na 20:30 czasu polskiego. Druga godzinna sesja rozpocznie się o 23:30. Sobota będzie tradycyjnie stała pod znakiem ostatniej godziny przygotowań, która rozpocznie się o 19:00. Walkę o pole position zaplanowano na 22:00. Wyścig na dystansie 57 okrążeń rozpocznie się w niedzielę o 21:30.

Przeczytaj również