Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.
AlphaTauri z punktami
To był czwarty weekend dla zespołu wspieranego przez ORLEN, gdy kończy rywalizację z punktami. Do tej pory dorobek zespołu wzbogacał Yuki Tsunoda, który był dziesiąty w Australii, Azerbejdżanie oraz Belgii. Pierwotnie wydawało się, że Lawson również dopisze jeden punkt, ale błąd George’a Russella na ostatnim okrążeniu rywalizacji oznaczał, że Nowozelandczyk wywalczył najlepszy w tym sezonie wynik dla ekipy.
– Chciałbym zaliczyć jeszcze kilka wyścigów i być bardziej gotowym. Oczywiście jednak, gdy dostaje się szansę, trzeba ją wykorzystać i łapać obiema rękami. Szczerze mówiąc, właśnie to staram się robić. W niedzielę było fantastycznie. Jestem zadowolony z wyścigu. Zdecydowanie dałem z siebie wszystko. Zmaksymalizowałem osiągi samochodu – komentował Lawson.
– Muszę przyjrzeć się startowi, ponieważ przez dwa weekendy z rzędu traciłem pozycje, co utrudnia rywalizację. Przez resztę wyścigu trzymaliśmy się z dala od kłopotów i utrzymaliśmy czystą jazdę. Trudno jest zachować tempo, gdy starasz się maksymalnie wykorzystać swoje narzędzia i wycisnąć z siebie wszystko. Wyścig był wymagający pod względem fizycznym. Na koniec jestem jednak naprawdę szczęśliwy, ponieważ zdobyłem dwa punkty – dodał.
Gratulacje z drugiego garażu
Mniej szczęścia w ten weekend miał Yuki Tsunoda, który przedwcześnie zakończył rywalizację. Japończyk nie zapomniał jednak o zespołowym koledze.
– Gratuluję Liamowi zdobycia punktów. Zwłaszcza że to jego pierwszy raz w Formule 1 w Singapurze. Dobrze się spisał. Jeśli chodzi o mnie, jestem bardzo sfrustrowany. W dwóch ostatnich wyścigach nie mieliśmy czystego weekendu. Zwłaszcza szkoda Singapuru, gdzie zespół wprowadził duże zmiany. Miałem dobry start, ale zaliczyłem kontakt na pierwszym okrążeniu. Boczny moduł uległ uszkodzeniu razem z chłodnicą i całym układem, więc musiałem się wycofać. To frustrujące i szkoda, że nie zobaczyłem flagi w szachownicę. Bardzo współczuję zespołowi, ponieważ nie dostałem okazji, by wywalczyć dobry wynik. Zdecydowanie mamy tempo, które na to pozwala. Zrestartuj się i szybko wrócimy do formy na Suzuce – komentował Tsunoda.