Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z PKN ORLEN.
De Vries w Q2
Nyck de Vries rozpoczął sobotę od dwudziestego czasu w ostatnim treningu. Holender skoncentrował się na długich przejazdach i zaliczył dwadzieścia dwa okrążenia tortu. W kwalifikacjach zaprezentował niezwykle równe tempo. W Q1 uzyskał rezultat 1:28,325, który dał awans do Q2. W drugiej części czasówki popisał się czasem 1:28,395.
– Oczywiście zawsze chcemy więcej, ale patrząc na pierwszy i drugi trening, jako zespół jesteśmy zadowoleni ze wzrostu wydajności. Znaleźliśmy się na straconej pozycji, ale postępy, które zrobiliśmy z dnia na dzień, pomogły nam po raz pierwszy awansować do Q2. To dla nas wielkie osiągnięcie. Brakuje nam tutaj doświadczenia na długich przejazdach, a wyprzedzanie jest trudne. To będzie jednak długi wyścig i być może pojawią się okazje, które będziemy mogli wykorzystać. Przyczepność jest słaba, zwłaszcza gdy wyjeżdżasz z linii. Może być bardzo ślisko, ale czeka nas nowy dzień i walka trwa – zapowiadał Nyck de Vries.
Tsunoda liczył na więcej
– Zdecydowanie nie jest to wynik, którego chcieliśmy. Nie mieliśmy tempa od pierwszych sesji i dużo walczyliśmy. Środek stawki jest niezwykle ciasny, jak w ostatnich kilku wyścigach. W niedzielę jest jednak nowy dzień. Zobaczymy, co się wydarzy. Wprowadziliśmy duże zmiany w ustawieniach. Nadal nie działały dobrze, ale musimy iść dalej i pozostać skoncentrowani. Sam balans był w porządku. Jednak przyczepność była słaba. Musimy zaakceptować, ze warunki są trudne i nie były to moje najlepsze kwalifikacje. Wieczorem przeanalizujemy wszystkie dane i spróbujemy znaleźć lepsze osiągi na wyścig – informował Yuki Tsunoda.
Japończyk rozpoczął dzień od szesnastego czasu w ostatnim treningu. W sesji zaliczył dwadzieścia okrążeń. W kwalifikacjach czas 1:28,429 dał siedemnaste miejsce.