Bublewicz – Fatalny wypadek
Dokładnie 30 lat temu doszło do tragicznego wypadku na trasie odcinka specjalnego Zimowego Rajdu Zimowego. Kierowca z Olsztyna mógł pochwalić się siedmioma triumfami w tej imprezie, co pokazuje, że doskonale znał i radził sobie na odcinkach Ziemi Kłodzkiej.
Bublewicz korzystał z Forda Sierry Cosworth 4×4, a na prawym fotelu zasiadał Ryszard Żyszkowski. Załoga przewodziła stawce po czterech odcinkach specjalnych. Na kolejnej próbie: Orłowiec-Złoty Stok, samochód Bublewicza wpadł w poślizg i wypadł z trasy. Pechowo auto lewą stronę uderzyło w drzewo, które zablokowało dostęp do kierowcy. Mistrz Polski zanim został wyjęty z samochodu spędził w nim ponad 40 minut. Czas akcji ratunkowej wydłużało oczekiwanie na samochód bezpieczeństwa dysponujący nożycami do cięcia. Ostatecznie to kibice wyciągnęli Bublewicza z auta i został przetransportowany do szpitala.
Niestety pomoc nadeszła zbyt późno. W wyniku licznych obrażeń wewnętrznych odniesionych w wypadku Marian Bublewicz zmarł w szpitalu w Lądku Zdroju. Miał 43 lata.
Jeden z najlepszych
Marian Bublewicz był jednym z najlepszych kierowców rajdowych. Siedem razy wywalczył tytuły mistrza Polski. W 1992 roku został wicemistrzem Europy. Lepszy okazał się jedynie Erwin Weber.
Bublewicz jako pierwszy w naszym kraju założył profesjonalny zespół rajdowy: Marlboro Rally Team Poland. W 1993 roku został uznany przez FIA i został opublikowany na liście 31 najlepszych kierowców rajdowych świata. Chcąc utrzymać pamięć o mistrzu od 2007 roku w Wieliczce organizowany jest Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza.