Jari-Matti Latvala: -Podczas testów odczucia były bardzo dobre, więc jestem dosyć pewny siebie. W tym sezonie mamy do czynienia z niesamowitą sytuacją. Gdziekolwiek się ścigamy, nigdy nie wiadomo kto wygra. Zawsze mamy różnych zwycięzców, to bardzo ekscytujące. Już w tym momencie sezonu mamy 5 różnych triumfatorów, to nie zdarzyło się od bardzo dawna, jednak jeśli chodzi o ten szczególny rajd, to według mnie jest jeden, główny faworyt – Ott Tanak. Jeśli popatrzysz na statystyki, moje nie są zbyt przekonujące, jednak jak już wspominałem, odbyliśmy bardzo dobre, owocne testy i wydaje mi się, że powinno być dobrze.
Podczas tego rajdu najważniejsza jest pewność siebie. Odcinki specjalne są tak szybkie, że jeśli zawahasz się na moment, stracisz mnóstwo czasu. Trzeba ufać sobie i samochodowi maksymalnie. Z autami nowej generacji będzie jeszcze szybciej niż poprzednio. Organizatorzy wykonali kawał dobrej roboty stawiając szykany m.in. na oesach Świętajno i Kruklanki. Jakie są różnice między Polską i Finlandią? Przede wszystkim nawierzchnia, tutaj jest bardzo piaszczyście, zdarzają się łączniki asfaltowe, jest dużo kamieni, a hopki zdarzają się rzadziej niż w Finlandii. Tutaj mniej sekcji prowadzi przez las i drogi są znacznie węższe. Byłem bardzo zaskoczony decyzją Citroena o pominięciu Krisa Meeka. Brytyjczyk cały czas rozwijał ten samochód, dostarczał mnóstwo cennych informacji, teraz mają innego zawodnika, który potrafi to robić równie dobrze a może i lepiej. Jest to również dobre zagranie taktyczne, teraz Kris ma szansę na perfekcyjne przygotowanie do Rajdu Finlandii, który tak bardzo chce ponownie wygrać. Po dwóch ciężkich rajdach trzeba przyjechać na trzeci i pokazać pazur. Pominięcie Meeka może nie zadziałać tak, jak Citroen by sobie tego wymarzył.
Wiedziałem, że Esapekka Lappi jest bardzo szybki, ale nie spodziewałem się, że tak szybko zacznie wygrywać oesy. On jest bardzo głodny zwycięstw, bardzo głodny jazdy, niesamowicie utalentowany. To tylko kwestia czasu, kiedy stanie na podium. Jeśli chodzi o Teemu Suninena, to jest to również interesujący do oglądania zawodnik. Będzie szybki, ale wydaje mi się, że nie będzie robił tak wielkich i szybkich postępów, jak Esapekka. Te dwie imprezy – Polska i Finlandia są bardzo ważne, można by rzec nawet kluczowe w walce o tytuł. Później jedziemy do Niemiec, tam będą inne pozycje startowe, trzeba trzymać się czołówki. Będziemy ryzykować, jednak nazwał bym to kalkulowanym ryzykiem. Musimy myśleć o mistrzostwach. Nigdy wcześniej nie byłem tak blisko lidera po pierwszej połowie sezonu. To dla mnie szczególny rok. Chcę to utrzymać, chcę pracować i walczyć o mistrzostwo. W tym niesamowitym sezonie mamy tylu zawodników, którzy o to walczą… to wywiera ogromną presję na wszystkich.