E-Mobilność
Sceptycy rozwoju elektromobilności oprócz wartości tradycyjnych takich jak przywiązanie do silników spalinowych w swoich dywagacjach na temat wad nowoczesnych rozwiązań na pierwszy front wysuwają zazwyczaj temat zasięgu pojazdów oraz czasu ładowania baterii. I faktycznie standardowe ładowanie w domowych warunkach aktualnie jest dosyć długotrwałe. Realnie proces ten trwa około 10 godzin i można wymagać od producentów poprawy tego parametru. Oczywiście w większych miastach oraz przy wybranych punktach handlowych można skorzystać już z szybszych rozwiązań, które naładują nasz pojazd w 4 godziny. Są i takie miejsca, gdzie cały proces nie potrwa dłużej niż 30 minut.
Te ostatnie warianty są już zdecydowanie bardziej atrakcyjne od kilkunastogodzinnego uzupełniania energii w domu. Przedsiębiorcy nie odpuszczają jednak ani na krok i już zapowiedzieli, że realne jest uzupełnienie do 80% w mniej niż 10 minut. Na Consumer Electronics Show 2018 w Las Vegas zaprezentowano baterię Fisker eMotion. Jej największą przewagą będzie pojemność wynosząca 140 kilowatogodzin. Jak do tej pory to najbardziej imponujące parametry, które zaprezentowano.
Właściciel firmy Fisker Inc. i twórca wspomnianego modelu baterii Henrik Fisker, wrzucił w ostatnim czasie na Twittera kontrowersyjny wpis. Według przedsiębiorcy już niedługo będziemy w stanie „naładować się w ciągu minuty. Umożliwi to krystaliczna struktura materiału pozwalająca na superszybkie przemieszczanie się jonów między elektrodą dodatnią i ujemną”. Na pytanie internauty, czy możliwym jest wprowadzenie omawianego rozwiązania przed 2022 rokiem, przedsiębiorca odpowiedział, że bardzo realny jest 2020 rok. Fisker nie wyjaśnił czy chodzi o baterie modelu eMotion, jednak sam fakt zarysowania problemu już zasługuje na duże pochwały. Czas pokaże, czy przedsiębiorcy wytrzymają do 2020 roku czy ktoś zaskoczy wszystkich i zaprezentuje rewolucyjny produkt dużo wcześniej.
Tagi: Elektromobilność
Nowości
