Weekend pełen zimowego szaleństwa
Bardzo lubię ten okres w roku, bo to okres zimowych rajdów, które zawsze są bardzo ciekawe i ściągają międzynarodową obsadę. Cykl takich imprez rozpoczął się tradycyjnie w Austrii od noworocznego Rajdu Janner, gdzie dosyć nieoczekiwanie wygrali Michael Lengauer i Erik Furst. W miniony weekend wystartowały mistrzostwa Finlandii. Do SM Auto Sorsa Riihimaki-ralli zgłosiło się 110 załóg. Wygrali wówczas Roope Korhonen i Anssi Viinikka. Korhonen to zresztą kolejny z młodych, szybkich Finów. 25-latek coraz częściej pojawia się na trasach WRC. Warto go obserwować.
A już w ten weekend wystartują kolejne cztery cykle mistrzowskie. W Hudiksvall położonym nad Zatoką Botnicką odbędzie się Halsingerallyt – pierwsza runda mistrzostw Szwecji. Zawodnicy łącznie do pokonania będą mieli 85 kilometrów odcinkowych na przestrzeni jednego dnia. Mamy tutaj kilka nazwisk, które powinny namieszać. Jest Tom Kristensson, Fredrik Ahlin, Patrik Flodin, czy Dennis Radstrom. Pod względem obsady właśnie to może być hit tego weekendu.
Rozpoczynają Estończycy i Łotysze
10 odcinków specjalnych o łącznej długości 93 kilometrów przygotował organizator Rally Aluksne. Bazą rajdu będzie miejscowość o tej samej nazwie, zlokalizowana kilkanaście kilometrów od miejsca, w którym spotykają się granice Łotwy, Estonii oraz Rosji. W piątek, 19 stycznia, zawodnicy dwukrotnie pokonają 8-kilometrową próbę, która jednak w zależności od przejazdu będzie nazywała się inaczej. W tym miejscu na ziemi upodobano sobie nazywanie odcinków specjalnych nazwami sponsorów, a nie miejscowościami, w których się odbywają.
Główna część rajdu to jednak sobota, 20 stycznia i dwukrotne przejazdy czterech kolejnych oesów. Na liście zgłoszeń mamy kilku Polaków. W inauguracji sezonów mistrzostw Łotwy oraz Estonii pojawią się Jarosław Kołtun z Ireneuszem Pleskotem, Tymoteusz Abramowski z Sebastianem Wachem, Piotr Krotoszyński z Adrianem Sadowskim, Paweł Ważny z Bartoszem Dzienisem oraz Jacek Sobczak z Marcinem Szeją. Z numerem 1. na trasy wyruszą z kolei Estończycy Priit Koik i Kristo Tamm.
U podnóży giganta
Mistrzostwa Norwegii zostaną z kolei zainaugurowane od Sigdalsrally. Bazą rajdu będzie miejscowość Vikersund położona niedaleko Oslo. Kibice sportu z całą pewnością znają to miejsce dzięki skoczni Vikersundbakken – największej skoczni narciarskiej na świecie, na której ustanowiono rekord długości skoku. Wynosi on aktualnie 253,5 metra. W sobotę, 20 stycznia, zawodnicy będą mieli do pokonania osiem odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 77 kilometrów. To niezbyt dużo, natomiast norweskie oesy są przepięknie przygotowane do zmagań. Cudownie będzie się to oglądało…
Listę zgłoszeń otwiera Frank Tore Larsen. Jednym z faworytów na pewno będzie Anders Grondal. Z numerem 10. do rywalizacji wystartują bracia Kotarbowie, którzy pojadą oczywiście Citroenem C3 Rally2. Numer 74. to z kolei regularnie startujący w mistrzostwach Norwegii Bartłomiej Głos z Łukaszem Michorczykiem. Pomimo faktu, że Sigdalsrally to najkrótsza z imprez rozgrywanych w ten weekend, to tutaj pojawi się najwięcej załóg, bo aż 95.