Spis treści:
- Kiedy zmienić opony na zimowe?
- Temperatura graniczna
- Dwie szkoły
Zimowe opony – czy to już czas na zmianę?
Wiele osób wychodzi z błędnego założenia, że zimowe opony należy założyć dopiero wtedy, kiedy na drogach pojawi się pierwszy śnieg. Fakty są jednak takie, że wówczas jest już zdecydowanie za późno. Jak mawia popularne przysłowie – lepiej późno, niż wcale – natomiast czy warto ryzykować swoim zdrowiem, a nawet życiem? W jaki sposób odgadnąć moment, w którym należy wymienić ogumienie? Nie jest to żadna wiedza tajemna i nie trzeba być tutaj pogodynką. W tym wszystkim to jednak nie ewentualny śnieg, a temperatury o wszystkim decydują.

Barierą graniczną jest temperatura na poziomie 7 stopni Celsjusza. Oczywiście nie chodzi tutaj o to, aby zmieniać opony zawsze, kiedy temperatura spadnie poniżej, lub wzrośnie powyżej tej granicy. Nie chodzi też o to, że pewnego dnia jeszcze we wrześniu o 4 nad ranem temperatura wyniesie 5 stopni… Chodzi o to, aby wychwycić pewien trend, który później przeradza się w stałą. W jaki sposób to zrobić? Istnieją dwie szkoły – do mnie osobiście zdecydowanie bardziej przemawia ta druga.
Kiedy zmienić ogumienie?
Pierwsza szkoła mówi o tym, aby brać pod uwagę średnią temperaturę dobową. Druga z kolei mówi, aby brać pod uwagę średnią z godzin, w których najczęściej poruszamy się samochodem. Jeśli np. przez 7 kolejnych dni te średnie temperatury utrzymują się poniżej wartości 7 stopni Celsjusza, jest to odpowiedni moment na zmianę opon na zimowe. A zatem dziś – w połowie listopada – pytanie o to, czy należy już zmienić opony, jest kompletnie bezzasadne. Ten moment nadszedł już jakiś czas temu – dziś samochody powinny być już właśnie na oponach zimowych.

To, że w trakcie dnia temperatura przez parę godzin wzrośnie do 8, czy nawet 10 stopni, nie ma żadnego znaczenia. Po zachodzie słońca, czy nocą, ona zdecydowanie spada – nawet w okolice 0 stopni. To przekłada się na temperaturę jezdni. Pamiętajmy o tym, że opony są jedynym elementem samochodu, który ma styczność z drogą. Nie pomogą ci najlepsze systemy bezpieczeństwa, asystenci jazdy, czy technologia i zawieszenie za dziesiątki tysięcy złotych… jeśli nie posiadasz odpowiednich opon. A jeśli przy niskich temperaturach wciąż poruszasz się na oponach letnich, jest to prosta droga do problemów. One nie będą miały przyczepności. Będą gorzej skręcały i gorzej hamowały. Choć z natury zimowa opona jest bardziej miękka i nie jest tak precyzyjna – tylko ona w niskich temperaturach jest w stanie zapewnić odpowiednią przyczepność i bezpieczeństwo. Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, co oznacza nagła utrata przyczepności. Zwłaszcza przy prędkości powyżej 100 km/h na drodze ekspresowej, czy autostradzie.
Zdjęcie główne: Mylene z Pixabay