Zaparkował poprawnie, ale dostał duży mandat. To przestroga dla innych. Jak tego uniknąć?

Mandat za parkowanie to temat „stary jak świat”. Czysto teoretycznie można stwierdzić, że wystarczy się stosować do znaków. Zapoznać się z nimi, uiścić opłatę i mieć święty spokój. Jednak w rzeczywistości sprawa bardzo często jest o wiele bardziej skomplikowana. Na przykład kiedy stajemy na parkingu i nie potrafimy odróżnić, czy jest to parking pod jurysdykcją miejską, czy też prywatną. No właśnie – i nagle sprawa się komplikuje.

parkowanie parking mandat miejski prywatny
Podaj dalej

Mandat zasłużony, czy też nie?

Parkowanie jest manewrem, którego duża część kierowców absolutnie nie znosi. Nie chodzi nawet o to, czy ten manewr sam w sobie jest trudny, wymagający, czy też nie. Problem często polega na tym, że zanim znajdziemy miejsce do zostawienia naszego auta, mijają minuty… a w absurdalnych sytuacjach nawet godziny. Poszukiwanie miejsca do parkowania to często – szczególnie w większych miastach – absolutna zmora. Jednak sprawa może się jeszcze bardziej skomplikować. Szczególnie jeśli nie potrafimy ustalić kto zarządza tym konkretnym parkingiem.

parkowanie parking mandat miejski prywatny
Obraz Michal Jarmoluk z Pixabay

Kierowcy często wykorzystują parkingi miejskie. Ich zalet jest kilka. Chociażby to, że ceny są w miarę uregulowane i nikt nagle nie powinien wyskoczyć nam ze stawką 20 zł za godzinę. Inna kwestia jest taka, że na takich parkingach płacimy w ustalonych godzinach. Zazwyczaj jest to parking podlegający płatności w dniach od poniedziałku do piątku w godzinach od np. 8:00 do 20:00 albo 21:00. Plus jest taki, że w godzinach wieczornych płacić nie musimy, a więc samochód może tam stać przez całą noc za darmo. Tak samo dzieje się w weekend, kiedy to parkowanie jest darmowe.

Warto zwrócić na to uwagę

Zupełnie inaczej te zasady wyglądają w przypadku parkingów zarządzanych przez osoby prywatne, firmy, czy też różnego rodzaju instytucje. Tutaj parking może być płatny przez cały czas – bez podziału na dni, czy konkretne godziny. Zarządca może też samodzielnie ustalić, jaka jest opłata za to parkowanie. Kwestia w tym, aby umiejętnie rozgraniczyć, czy stajemy właśnie na parkingu należącym do miasta, czy też do innego podmiotu. Kierowcy często narzekają na to, że czasami trudno to zidentyfikować. Oznaczenia są marne, więc tak naprawdę trzeba to zrobić trochę na wyczucie.

parkowanie parking mandat miejski prywatny
Obraz GLady z Pixabay

Ewentualna pomyłka może sporo kosztować. Niedawno głośno było o sprawie mężczyzny, który był przekonany o tym, że zostawia auto na parkingu miejskim. Po jakimś czasie otrzymał do zapłacenia wysoki mandat, bo okazało się, że było to miejsce znajdujące się pod prywatną jurysdykcją. Potencjalna linia obrony w takiej sprawie teoretycznie nie istnieje. I zwykłe „nie wiedziałem” może tutaj niczego nie zmienić. Dlatego zawsze warto się upewnić gdzie parkujemy – kto zarządza tym miejscem i jakie dokładnie są warunki pozostawienia w nim samochodu. To może oszczędzić nam wielu problemów i sprawić, że nasz portfel nie odczuje różnicy.

Zdjęcie wyróżniające: Michi S z Pixabay

Przeczytaj również