Zdarzenie miało miejsce w Bezwoli, na wschodzie Polski, niedaleko granic z Białorusią i Ukrainą. Jak czytamy w policyjnym komunikacie, wyprzedzanie zakończyło się wypadkiem. 19-latek w Hondzie wyprzedzał Mazdę, zahaczył o jej karoserię i oba samochody wyleciały z drogi, Honda uderzyła w drzewo.
19-latek jechał Hondą z pasażerem. Obaj to Czeczeni. W momencie uderzenia w drzewo obaj wylecieli z samochodu, gdyż najprawdopodobniej nie mieli zapiętych pasów. Kierowca oraz pasażer z obrażeniami zostali zabrani do szpitala, w chwili wypadku obaj byli trzeźwi. I tutaj teoretycznie nie ma jeszcze nic dziwnego.
Natomiast dziwić już może fakt, że największe kłopoty będzie miał 41-letni kierowca Mazdy. Jak to możliwe? Jak się okazuje – również Czeczen – był poszukiwany i został zatrzymany przez policję. Czy to zatem było nieudane wyprzedzanie, czy może ktoś celowo chciał kogoś zepchnąć z drogi? To już wyłącznie domysły, sprawą zajmuje się policja.