MotoGP ma za sobą trzydniowe testy
Sepang International Circuit to obiekt otwarty 7 marca 1999 roku, a zaprojektowany wcześniej przez słynnego Hermanna Tilke. Na przestrzeni lat rozgrywano tutaj wyścigi bodaj wszystkich najważniejszych serii wyścigowych świata. Ścigała się tu m.in. Formuła 1, WEC, WTCC… no i oczywiście MotoGP, które nadal jest obecne w Malezji. Sam tor zlokalizowany jest pod Kuala Lumpur, tuż przy międzynarodowym lotnisku. No cóż – przynajmniej nikt nigdy nie będzie tu narzekał na hałas, więc jest to jakiś plus.
A tak całkowicie poważnie, to bardzo lubię ten tor. Jest świetny, kompletny. Żałuję, że Formuła 1 już się tam nie ściga… ale przynajmniej mamy MotoGP. Przedsezonowe testy rozpoczęły się we wtorek. Najlepszy czas uzyskał wtedy wicemistrz świata i jeden z głównych bohaterów minionego sezonu, czyli Jorge Martin z zespołu Prima Pramac Racing. Nieco nieoczekiwanie na 2. miejscu znalazł się Pedro Acosta z zespołu Red Bull GasGas. 19-latek z hiszpańskiego Mazarron to mistrz Moto3 z 2021 roku oraz mistrz Moto2 z 2023 roku. Bez wątpienia jeden z największych młodych talentów.
Niespodzianki?
Teoretycznie można by stwierdzić, że dopiero 16. miejsce, które zajął mistrz świata Pecco Bagnaia, to mała niespodzianka. Natomiast umówmy się – to testy, podczas których różni zawodnicy mają różne programy i zwracają uwagę na coś zupełnie innego. Zresztą nawet w minionym sezonie Bagnaia nie zawsze prezentował się najlepiej w treningach i zdarzało mu się, że musiał występować w Q1. Jeśli ktoś obawiał się o fabryczną ekipę Ducati Lenovo Team, to wątpliwości drugiego dnia rozwiał Enea Bastianini, wykręcając najlepszy czas.
Znów bardzo dobry czas osiągnął drugi Jorge Martin, a trzecią pozycję zajął Brad Binder z fabrycznej ekipy Red Bull KTM. Przedsezonowe testy pod Kuala Lumpur zakończyły się dzisiaj, czyli w czwartek. I gdyby ktoś myślał, że Francesco Bagnaia jest kompletnie bez formy, to Włoch wyjaśnił wątpliwości i wykręcił najlepszy czas, bijąc przy okazji rekord toru. Mistrz świata na Ducati zatrzymał stoper na wyniku 1:56,682. W listopadzie zeszłego roku podczas Grand Prix Malezji czas dający pole position wynosił 1:57,491. Triumfował wówczas sam Bagnaia, który teraz poprawił swój czas o ponad 0,8 s.
Będzie szybciej?
Należy podkreślić, że w czwartek aż 10 zawodników wykręciło czas lepszy, niż ten, który w listopadzie dał Pecco pole position. Ostatecznie z drugim wynikiem testy ukończył Jorge Martin, a trzeci był Enea Bastianini. Wyłonił nam się z tego pewien konkretny obraz zawodników, którzy w tym momencie są najlepiej przygotowani do sezonu. Pecco i „Martinator” wydawali się oczywistymi kandydatami, ale „Bestia” też nie zawiódł oczekiwań Ducati. Za nimi znalazło się trzech Hiszpanów – Alex Marquez, Aleix Espargaro i Marc Marquez.
No właśnie – co z braćmi Marquez? Przypomnijmy, że Alex i Marc pojadą w tym sezonie w jednym zespole – Gresini Racing. Obaj na najlepszej maszynie w stawce, czyli Ducati. Ta batalia pomiędzy nimi będzie fascynująca. Dalej znalazł się Brad Binder – najlepszy z zawodników na KTM-ie. Za nim zakończył Fabio Giannantonio. Włoch pod koniec zeszłego sezonu nie był pewny, czy w ogóle znajdzie się w tym roku w MotoGP. Natomiast świetny finisz kampanii i zwycięstwo w Katarze zapewniły mu kontrakt w zespole VR46. Dziewiąty zakończył rewelacyjny debiutant Pedro Acosta, zaś pierwszą dziesiątkę uzupełnił Joan Mir z Hondy. W dniach 19-20 lutego odbędą się kolejne testy – tym razem w Katarze. To właśnie tam w drugi weekend marca wystartuje sezon MotoGP.