Wznawiamy rywalizację w RSMP. Rajd Małopolski ugości najlepszych zawodników mistrzostw Polski

Już w najbliższy weekend odbędzie się 4. Rajd Małopolski, czyli 3. runda sezonu RSMP. Zawodnicy powracają zatem na jedną z najtrudniejszych rund mistrzostw Polski. W poprzednim sezonie impreza ta była hitem. Rywalizacja była fantastyczna, a na kibiców czekało mnóstwo atrakcji. Z niecierpliwością czekamy zatem na to, co przyniesie tegoroczna edycja. Kogo zaliczymy do grona faworytów?

RSMP Rajd Małopolski
Podaj dalej

RSMP powraca na Rajd Małopolski

Rajd Małopolski w minionym roku był zdecydowanie jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą rundą RSMP. Organizator wykonał wówczas świetną pracę. Zarówno pod kątem zawodnika, kibica, jak i mediów, impreza była dopracowana i wszystko było zapięte na ostatni guzik. W tym roku powtórzono większość zabiegów po to, aby kibice i media miały jak najbardziej komfortowe warunki do obserwowania rywalizacji. Jeśli chodzi o zawodników, to oni dostaną ok. 50% nowej trasy rajdu. To też jednak powiew świeżości w polskich rajdach samochodowych.

RSMP Rajd Małopolski
fot. Kamil Wrzecionko

W ramach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski do rywalizacji zgłosiło się 38 załóg. Listę otwierają liderzy RSMP, czyli Grzegorz Grzyb i Adam Binięda. Z numerem 2. na trasy ruszą z kolei Jarosław Szeja i Marcin Szeja. I w tym momencie warto wrócić do tego, co działo się w okolicach Makowa Podhalańskiego w roku ubiegłym. Wówczas po ośmiu odcinkach specjalnych Szejowie prowadzili w rajdzie z przewagą prawie 24 sekund nad Grzybem i Biniędą. Na dziewiątej próbie bracia z Ustronia popełnili jednak błąd. Ich wypadek na drugim Stryszowie kibice będą pamiętali jeszcze przez długi czas. Kierowca trafił wówczas do szpitala, a załoga nie mogła następnie wystartować w Rajdzie Rzeszowskim.

Kto wygra Małopolski?

Szejowie w tym roku przesiedli się do Skody Fabii Rally2 evo, a więc do nowszej i szybszej konstrukcji, niż Hyundai i20 R5. Wobec tego wydaje się, że ich z automatu powinniśmy stawiać w roli faworytów do zwycięstwa. W tym gronie będą oczywiście również Grzyb i Binięda, którzy ostatecznie w zeszłym roku wygrali ten rajd po błędzie Ustroniaków. Osobiście zaliczyłbym do grona faworytów również Jakuba Matulkę i Daniela Dymurskiego. Oni są aktualnie wiceliderami RSMP i od początku sezonu prezentują naprawdę kapitalne tempo. Według mnie to właśnie te trzy załogi będą dyktować tempo w tegorocznej edycji Rajdu Małopolski.

RSMP Rajd Małopolski
fot. Kamil Wrzecionko

Warto zauważyć, że do rajdu zgłosiło się aż 13 załóg w samochodach klasy Rally2 / R5. Oprócz wspomnianych przed momentem warto zwrócić uwagę m.in. na Adama Srokę, który zadebiutuje na trasach RSMP w Fabii Rally2 evo. Jestem bardzo ciekawy jego tempa w nadchodzących dniach. Na trasach zobaczymy aż trzy Fabie RS Rally2. Pojadą nimi Zbyszek Gabryś, Rafał Kwiatkowski oraz Słowak Robert Kolcak. Rywalizacja w klasie 2 powinna być naprawdę ciekawa…

Pozostałe klasy?

No właśnie – o ile w klasie 2 powinno być bardzo ciekawie, tak w klasie 3… niekoniecznie. Tutaj zdecydowanymi faworytami są Hubert Kowalczyk i Jarosław Hryniuk. Jednak nie wydaje mi się, aby którakolwiek z trzech załóg w Fiestach Rally3 była w stanie rzucić im rękawicę. Jeśli chodzi o „ośkę”, to tutaj zdecydowanymi faworytami są Jacek Sobczak i Michał Marczewski w Porsche 997 GT3. Natomiast w klasie 4 szykujemy się na kolejny pojedynek załóg Hubert Laskowski / Michał Kuśnierz i Michał Chorbiński / Patryk Kielar. W pierwszych dwóch rundach górą był Laskowski, natomiast ta walka naprawdę może się podobać.

RSMP Rajd Małopolski
fot. Kamil Wrzecionko

Rajd wystartuje w czwartek o godzinie 20:00 ceremonią na rynku w Wadowicach. Piątek rozpoczniemy od odcinka testowego. Następnie rajd wystartuje o godzinie 15:48 od próby Barwałd, która jest nowością w tegorocznej edycji imprezy. Ona – podobnie jak Mucharz – pokonywana będzie dwukrotnie. Dzień zakończy się o godzinie 21:10 widowiskowym superoesem w centrum Wadowic. W niedzielę na zawodników czekają trzy pętle odcinków Stryszów, Zawoja i Maków Podhalański. Przy czym musimy zaznaczyć, że próba Maków Podhalański będzie pokonywana tylko dwa razy i przy okazji drugiego przejazdu będzie wydłużona.

Przeczytaj również