Przełomową decyzję podjęły władze Słowenii. Na terenie całego kraju wyprzedzanie się tirów nie będzie możliwe. Zakaz ma dotyczyć wszystkich pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 7,5 ton. Taka zmiana zostanie wprowadzona dosyć szybko, bo już 1 listopada. Zakaz będzie obowiązywał na wszystkich autostradach w Słowenii. To świetne wiadomości dla kierowców samochodów osobowych.
Oczywiście takie rozwiązanie zostało wcześniej dokładnie przetestowane. Dokładniej mówiąc, takie testy trwały od połowy stycznia zeszłego roku. Testy odbywały się na odcinku autostrady o długości 250 kilometrów i przyniosły oczekiwane rezultaty. Eksperci stwierdzili zgodnie, że przez taki zakaz zdecydowanie poprawiło się bezpieczeństwo na drodze, poprawiła się także płynność ruchu.
Tekst na ten temat pojawił się na portalu „Interia”. Co ciekawe, pod tekstem redakcja zadała czytelnikom pytanie odnośnie tego, czy również w Polsce powinien zostać wprowadzony taki zakaz. Zdecydowana większość, bo 82% z ponad 17 tysięcy odpowiadających osób zaznaczyła opcję „tak, poprawi to bezpieczeństwo i płynność ruchu”. Tylko 16% było za tym, żeby takiego zakazu nie wprowadzać.
Co na to kierowcy zawodowi?
Co dla jednych będzie znakomitą informacją i powodem do zadowolenia, dla drugich będzie oznaczało problemy. Kierowcy zawodowi oczywiście nie będą zachwyceni takim zakazem. Wyobraźmy sobie sytuację, która dzieje się dosyć często. Jeden kierowca jedzie np. 85, albo 80 km/h. Nie spieszy mu się, tak mu jest wygodniej, więc jedzie tyle i przy okazji robi to w bardziej ekonomiczny sposób, oszczędzając.
Drugi jedzie z kolei tyle ile może, czyli 90 km/h. Co wtedy? W takim przypadku ten drugi kierowca po prostu utknie za pierwszym. I nie zrobi w tej sytuacji nic. Chociaż różnica prędkości będzie spora, nie będzie mógł wyprzedzić. Nie oszukujmy się, to może spowodować problemy i wywrócić do góry nogami transport.
W naszym kraju takich przepisów na ten moment nie ma i raczej nikt na poważnie nie myśli o tym, żeby je wprowadzić. Natomiast od czasu do czasu trwają dyskusje na ten temat. A jeśli eksperyment słoweński się uda i rzeczywiście w statystykach będzie zauważalna zmiana, to za przykładem pójdą też inne kraje – co do tego nie ma wątpliwości.