Valentino Rossi wystartuje w Le Mans
Są zawodnicy, którzy wykraczają daleko poza ramy swojego sportu. Michael Jordan był legendą koszykówki – jasne. Ale był też człowiekiem, który przebijał się do „mainstreamu”. Znali go wszyscy – nawet ci, którzy nigdy nie interesowali się koszykówką. Tiger Woods, Cristiano Ronaldo, Roger Federer, Tom Brady, Wayne Gretzky… Rozumiecie, o co mi chodzi? To ludzie, którzy są nie tylko ikonami w swojej dyscyplinie. To ikony sportu w ogóle, a przez to osoby, które stawały się gwiazdami popkultury.
Woods, Jordan, Ronaldo, Federer, Brady… w świecie motocykli kimś takim jest Valentino Rossi. Mogłeś nigdy nie mieć absolutnie żadnej styczności z MotoGP, nie oglądać żadnego wyścigu, ale słyszałeś o Rossim. O słynnym, żółtym VR46. To motyw, który zasłużył sobie nawet na oddzielny smak napoju Monster Energy, który dostępny jest niemal na całym świecie. To jest postać, która po prostu musi budzić ogromne emocje. Zawsze tak będzie. Pod tym względem nadchodzący wyścig 24 godziny Le Mans będzie wyjątkowy.
Wielki mistrz powraca
Valentino Rossi 9-krotnie zdobywał tytuł mistrza świata. 7 razy w głównej kategorii i po razie w Moto2 i Moto3. Ostatni wyścig głównej kategorii wygrał w 2017 roku, w Holandii. Zaś jego ostatnim występem było Grand Prix Walencji w 2021 roku. Rossi prowadzi od lat swój własny zespół VR46, natomiast nigdy też nie stronił od przesiadek z dwóch na cztery kółka. Tradycją Włocha były występy w rajdach, m.in. w Monza Rally Show. Pojawiał się też na rundach Rajdowych Mistrzostw Świata.
Natomiast „The Doctor” z czasem coraz chętniej brał również udział w wyścigach i w ostatnich latach są to przede wszystkim wyścigi długodystansowe. W minionym roku Rossi startował BMW M4 GT3 z ekipą WRT m.in. w serii GT World Challenge Europe Sprint Cup, Intercontinental GT Challenge, czy też Le Mans Cup. Legenda sportu pojawiła się również w wyścigu 12 godzin Gulf na torze w Bahrajnie, gdzie razem z Driesem Vanthoorem i Nickiem Yellolym wywalczyli 2. miejsce. Naturalnym krokiem są przenosiny na szczyt wyścigów endurance, czyli do serii WEC.
Będzie się działo…
Valentino Rossi zgłoszony jest do pełnego sezonu serii WEC wraz z Team WRT. To ta sama ekipa, w której w minionym roku startował Robert Kubica. Z tym, że Włoch nie pojedzie w klasie LMP2, a w LMGT3. Jego towarzyszami w samochodzie z numerem – a jakże by inaczej – 46, będą Ahmad Al Marthy oraz Maxime Martin. Ekipa potwierdziła też zgłoszenie do wyścigu 24 godziny Le Mans. Tam pojawi się nie 18 aut LMGT3 (jak w pozostałych rundach), a aż 23.
Obecność Rossiego to świetna wiadomość dla całego cyklu WEC. Coś, co bez wątpienia podniesie zainteresowanie oraz oglądalność Długodystansowych Mistrzostw Świata. Zawsze tak jest, kiedy w jakiejś serii pojawia się gwiazda pokroju Włocha. Wiele osób spojrzy na WEC chociażby z ciekawości, aby zobaczyć, jak radzi sobie była gwiazda MotoGP. To będzie naprawdę interesujące doświadczenie.