Oznacza to ni mniej ni więcej tyle, że nie można już agitować na rzecz kandydatów, nie można też publikować sondaży. W tym czasie chodzi o to, aby wszyscy mogli w spokoju przemyśleć kwestię i zastanowić się na kogo oddać głos, bez ciągłego ataku z mediów, czy internetu.
Od soboty, dokładnie od północy trwa cisza wyborcza. Ona zakończy się dopiero w niedzielę o godzinie 21:00. Czego nie wolno robić? Wszyscy powinniście zwrócić uwagę na swój samochód. Małe niedopatrzenie może mieć ogromne skutki – kara sięga miliona złotych.
Otóż nie możemy poruszać się pojazdem, który jest obklejony plakatami wyborczymi. Jeśli więc wcześniej umieściliśmy na nim plakat wspieranego przez nas kandydata, teraz musimy go ściągnąć. Samochód może natomiast stać w miejscu i być oklejony – wtedy nie łamie ciszy wyborczej.
Nie można też organizować zgromadzeń, manifestacji i rozpowszechniać na nich materiałów wyborczych. Nie wolno agitować na rzecz kandydata – nie ważne, czy to w internecie, czy lokalu wyborczym, czy gdziekolwiek indziej. Najwyższa kara za złamanie ciszy wyborczej wynosi 1 milion złotych.