Wielka Brytania po brexicie nie musi się już przejmować tym, jakie przepisy uchwala sobie Unia Europejska. Teoretycznie więc tam diesel i benzyna mogłyby się mieć znakomicie. Natomiast nic takiego się nie wydarzy, bo Brytyjczycy mają na punkcie rzekomej ekologii jeszcze większego fioła, niż ci, którzy rządzą unią.

Mogłoby zatem być tam normalnie. Ale Wielka Brytania już podjęła decyzję, że u nich obowiązywał będzie taki sam zakaz. Również do 2035 roku zostanie zakazana sprzedaż aut z silnikami spalinowymi. To przyspieszenie tego procesu, bo początkowo zakaz planowany był dopiero na 2040 rok.

Zresztą mowa nie tylko o samochodach osobowych. Nie wolno będzie też sprzedawać spalinowych aut dostawczych… a także motocykli. Krótko mówiąc, spalinowy świat po prostu upadnie. Oczywiście nie jest to do końca logiczne, bo motocykli jest nieporównywalnie mniej… i nieporównywalnie mniej wytwarzają też szkodliwych związków, ale no cóż. „Walka o klimat” postępuje wbrew logice. Szkoda…