Toyota GR Yaris Rally2 wchodzi na rynek
Wejście na rynek nowego samochodu rajdowego może przebiegać różnie. Dla przykładu, M-Sport i jego Fordy zazwyczaj są w czymś pierwsze. Przecierają szlaki, robią coś nowego. Często zaczynają bez konkurencji. Inni się uczą i po roku, dwóch, albo trzech, wystawiają do rywalizacji swój samochód w danej klasie i on… zazwyczaj jest już lepszy od Forda. Wzorem pod tym względem jest Skoda. Oni ze swoimi Fabiami w specyfice R5 / Rally2 absolutnie rozbili bank. To było i wciąż jest najlepsze auto w tej klasie.
Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Skoda jest najlepszym samochodem, z którego można korzystać w klasie WRC 2, w mistrzostwach Europy a także w mistrzostwach krajowych. Co zmieni wejście na rynek Toyoty GR Yaris Rally2? Tak naprawdę… nie mamy zielonego pojęcia. Hyundai i Citroen tworzyli swoje samochody R5 / Rally2 i nawet pomimo dużego doświadczenia w WRC, te auta nie były konkurencyjne. Okej – może i były konkurencyjne, ale to jednak nigdy nie była ta sama półka, co Skoda. To Skody wygrywały rajdy i zdobywały tytuły.
Jak będzie tym razem?
To bardzo ciekawa sytuacja. Z jednej strony mowa tu o zespole Toyota Gazoo Racing WRC. To ekipa, której zawodnicy zdobywali mistrzostwo świata w ostatnich pięciu sezonach. Która ma na swoim koncie trzy tytuły mistrzowskie w klasyfikacji producentów z rzędu. Z drugiej strony, to nie musi być żaden wyznacznik. W latach 2013-2016 w mistrzostwach świta dominował Volkswagen. Absolutna, kosmiczna dominacja. I co z tego? Stworzyli swój samochód R5 i on nie był i nie jest konkurencyjny. To była nieudana konstrukcja, którą rzadko widujemy na odcinkach specjalnych.
W 2024 roku zespół wyprodukuje między 40 a 50 takich samochodów w swojej fabryce w Jyvaskyla. Aż pięć GR Yarisów Rally2 ma pojawić się na starcie sezonu WRC – Rajdzie Monte Carlo. Myślę, że dopiero wtedy poznamy prawdziwy potencjał tego auta. Fakty są takie, że nad rozwojem tej maszyny pracowali najlepsi na świecie. Pieczę miał nad tym sam Jari-Matti Latvala. Z jednej strony można pomyśleć – to jest pierwszy samochód R5 / Rally2 od Toyoty. Przecież oni nie mają w tym żadnego doświadczenia! A z drugiej?
Czy to szaleństwo jest czymś uzasadnione?
W środowisku krążą takie plotki, że zespoły rzuciły się na Yarisa i złożyły już mnóstwo zamówień. Zdecydowanie więcej, niż Toyota będzie w stanie wyprodukować w 2024 roku. Te auta będą trafiać do teamów w zależności od priorytetu. Najpierw mistrzostwa świata, później mistrzostwa Europy. Dopiero później, na samym końcu, mistrzostwa krajowe. I podejrzewam, że pierwszeństwo będą miały tutaj stajnie bliżej współpracujące z Toyotą. Wyobrażam sobie, że najpierw to auto może trafić… oczywiście do Finlandii.
Więc z jednej strony Toyota robi coś, czego nigdy wcześniej nie robiła. Buduje nowy samochód nie mając w tym doświadczenia. Z drugiej strony nad tym autem pracowali najlepsi na świecie. Te prace rozwojowe musiały przynieść oczekiwane efekty, skoro zespoły w całego świata dosłownie rzuciły się na nowego Yarisa. Skoro już zamówiono więcej sztuk, niż Toyota będzie w stanie wyprodukować w 2024 roku. A może to tylko gra w ciemno? Może ktoś wyszedł z założenia, że mamy do czynienia z najlepszym zespołem z Rajdowych Mistrzostw Świata i oni po prostu nie mogą zrobić tego źle? Na pewno czeka nas fascynujący okres.